Walka o likwidację obowiązujących od października „godzin dla seniorów” trwa. Przedsiębiorcy chcą, by zastąpiły je kasy dla seniorów. Czy godziny dla seniorów znikną? Decyzja w rękach rządu.
Za propozycją zamienienia „godzin dla seniorów”, „kasami dla seniorów” stoi Business Center Club (BCC). Propozycję popiera kilkoma argumentami. Jednym z nich jest sam fakt niesprawdzania się w praktyce godzin dla seniorów. Po prostu emeryci tak jak i osoby w każdym innym wieku chcą robić zakupy w ciągu całego dnia. Ponadto, gdy nie ma osób młodszych w sklepie, nie ma kto pomóc w przeczytaniu napisów czy podaniu produktu z wyższej półki. I najważniejsze argumenty to ograniczenie w dostępie do produktów osobom młodszym między 10.00 a 12.00 od poniedziałku do piątku w sklepach spożywczych, aptekach, drogeriach i placówkach pocztowych powoduje zauważalny spadek obrotów (według badań nawet 40%), a nie przekłada się to na zauważalną poprawę bezpieczeństwa zdrowotnego emerytów.
Obecnie obowiązujące ograniczenia w związku z pandemią koronawirusa spowodowały w listopadzie spadek sprzedaży detalicznej o 5,3 proc. w ujęciu rocznym. W porównaniu z październikiem 2020 r. sprzedaż spadła o 5,3 proc., poinformował Główny Urząd Statystyczny w poniedziałek 21 grudnia. Wyjątkiem jest sprzedaż w internecie, której udział w sprzedaży detalicznej wzrósł w listopadzie do 11,4 proc. z 7,3 proc. w październiku.
Zachęcamy do dyskusji.
Źródło: BCC/GUS
Tak