Pielęgniarki są grupą zawodową na pierwszej linii walki z koronawirusem. Okazuje się, że nie wytrzymują obciążeń i oczekują wsparcia. Związek zawodowy pielęgniarek i położnych zapowiada spór zbiorowy oraz odejścia z pracy.
– Sytuacja jest krytyczna – mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Od 16 listopada ruszyły przygotowania do wejścia w spór zborowy w całym kraju, co zapowiada na Facebooku związku.
Krystyna Ptok twierdzi, że pielęgniarki pozostawiono bez wsparcia, że pracują ponad siły. Czasem kończy się to tragicznie. Od początku listopada 2020 r. w Polsce zmarło 13 pielęgniarek. Od początku epidemii do końca października odnotowano śmierć 7 pielęgniarek.
– Dwie zmarły niemal w tym samym czasie, po maratonie dyżurowym. Wróciły do domu, straciły przytomność i nie udało się ich uratować – mówi przewodnicząca OZZPiP.
Związek jest zdecydowany na walkę o wsparcie.
– Powinniśmy wejść w spór z państwem polskim, ale nie przewiduje tego prawodawstwo. Na razie więc to spór zbiorowy, ale pielęgniarki coraz częściej grożą rezygnacją z prawa wykonywania zawodu. A wtedy nikt żadną ustawą nie będzie mógł nas zmusić do pracy – dodaje przewodnicząca OZZPiP.
TO IDZ NA ODDZIAL COVIDOWY I ZOBACZ SWOJĄ MATKĘ LUB ŻONĘ .PODEJDZ DO NIEJ W BIAŁYM KOMBINEZONIE Z PLASTIKU I PODAJ JEJ RĘKĘ POWIEDZ MAMO JA MAM LIZINGI.MY NIE MAMY LIZINGÓW BO NAS NA TO NIE STAĆ.POZDRAWIAM I ŻYCZE ZDROWIA
A my przedsiebiorcy to mamy lżej? Też zarabiamy teraz duzo mniej leasingi, umowy oszczędności coraz mniej a rzad tylko nam piaskiem w oczy…