Podwyższenie kwoty ryczałtu przysługującego przedsiębiorcy z tytułu zatrudnienia osoby pozbawionej wolności przewiduje nowelizacja prawa, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.
Ryczałt będzie podniesiony z 20 do 35 proc. wartości wynagrodzeń przysługujących zatrudnionym osobom pozbawionym wolności. Jest to kolejna nowelizacja będącą realizacją programu „Praca dla więźniów”.
Program ogłoszono 27 kwietnia 2016 roku
Jednym z jego trzech filarów jest plan budowy w latach 2016-2023 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych i aresztach śledczych, w których osadzeni będą mogli pracować.
Drugi filar polega na rozszerzeniu zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów. Obecnie więźniowie mogą wykonywać na ich rzecz przede wszystkim prace porządkowe. Wprowadzenie nowej regulacji pozwoli samorządom na uzyskanie wsparcia więźniów przy wykonywaniu wszelkich zadań samorządu, o ile będą je wykonywały podmioty wskazane w odpowiednim przepisie.
Trzeci filar dotyczy wprowadzenia większych ulg dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają więźniów.
Osobie pozbawionej wolności, zatrudnionej w pełnym wymiarze godzin, przysługuje co najmniej minimalne wynagrodzenia za pracę, naliczane proporcjonalnie do faktycznie przepracowanych godzin, pracodawcy nie muszą zawierać indywidualnych umów z każdym więźniem. Dodatkowo pracodawca zwolniony jest z obowiązku stosowania przepisów prawa pracy, z wyjątkiem przepisów dotyczących czasu pracy oraz BHP. Nie odprowadza także składki zdrowotnej za zatrudnienie osoby pozbawionej wolności. Może korzystać z darmowej ochrony obiektów produkcyjnych zlokalizowanych na terenach aresztów i zakładów karnych. Przedsiębiorstwo ma również możliwość uzyskania dofinansowania działań prowadzących do tworzenia nowych miejsc pracy dla skazanych oraz ochronę istniejących ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy.
Jakie korzyści program niesie dla więźniów?
Przede wszystkim zatrudnienie w więzieniu stwarza możliwość zagospodarowania czasu wolnego, znosi poczucie bezcelowości i braku przydatności, daje szansę bezpłatnego przyuczenia do zawodu. Praca osadzonych przeciwdziała rozwojowi podkultury więziennej, przemocy w stosunku do innych czy samookaleczeniom.Zarobek może stanowić źródło pokrycia kar pieniężnych, np: alimentów lub grzywien.
Według danych na koniec marca br., zatrudnionych jest ogółem 32 tys. osadzonych (to wzrost o prawie 8 tys. w porównaniu ze styczniem 2016 roku). Odpłatnie pracuje 13 tys. (wzrost o 3 tys. tys.), a nieodpłatnie – 19 tys. (wzrost o 5 tys.). Wskaźnik zatrudnienia więźniów wynosi 46 proc. –wzrósł o 32 proc. w porównaniu ze styczniem 2016 roku.
Więcej informacji na temat programu znajduje się TUTAJ
Nie miałem pojęcia, że jest taki program. ciekawe kto odpowiada za straty, jeśli się coś wydarzy. a z drugiej strony to naprawdę dobry pomysł – zmaiast za nasze pieniądze wygodnie żyć za kratkami robią coś pożytecznego. Powinni zapracowywać na własne utrzymanie w więzieniu.