Do Kodeksu Pracy zostaną wpisane przepisy regulujące pracę zdalną, obecnie jest ona możliwa tylko do 7 września dzięki zapisom zawartym w tzw. tarczy antykryzysowej.
Ministerstwo pracy zapowiedziało nowelizację kodeksu, by ten sposób wykonywania obowiązków służbowych był możliwy i po tej dacie.
Obecnie trwają konsultacje nowych przepisów, tak by zostały zaakceptowane zarówno przez stronę społeczną: związki zawodowe oraz organizacje pracodawców. To ważne, bo ten nowy rodzaj świadczenia pracy stwarza nieznane dotychczas problemy, zarówno dla pracodawców jak i pracowników m.in rozliczanie czasu pracy czy finansowanie organizacji stanowiska pracy, a także zastosowanie w tym wypadku przepisów BHP. Według pracodawców w okresie pandemii praca zdalna się sprawdziła, ale niektóre szczegóły wymagają doprecyzowania np: kwestie dotyczące częstotliwości, miejsca wykonywania pracy zdalnej, czy bezpieczeństwa danych. Natomiast koszty ponoszone przez pracownika np. wyższe rachunki za prąd nie będą regulowane, w tym wypadku każdy pracodawca podejmie decyzję, czy wypłaca ekwiwalent, czy nie.
Pracodawca nie zapłaci za energię elektr. To my nie będziemy się wysilać. Będziemy markować wykonywanie pracy. Tak aby odechciało się mu wyzyskiwać pracowników.