Od początku pandemii mławski sanepid wydał 33 decyzje administracyjne skutkujące grzywnami na łączną kwotę 181 tys. 500 zł.
Główne przewinienia mławian i mieszkańców okolic w okresie pandemii to brak maseczek i łamanie kwarantanny.
Redakcja portalu Nasza Mława dowiedziała się, że – od początku pandemii do 25 maja – mławska policja przekazała do sanepidu 58 notatek służbowych, z czego wydano decyzje administracyjne dotyczące 33 osób.
Rekordzista – za 3-krotne złamanie kwarantanny – otrzymał grzywny w sumie na 19 tys. 500 zł. Kolejni trzej panowie łamali kwarantannę po dwa razy.
Sanepid poinformował nas, że pierwsza grzywna przeważnie jest przyznawana w wysokości 5000 zł (najniższa), druga – 6500 zł, trzecia 8000 zł – 9000 zł.
Szefowa sanepidu Ewa Sztuba poinformowała nas też, że zdarzyły się przypadki anulowania grzywny. Zainteresowani (2 osoby) okazali w sanepidzie zaświadczenia lekarskie o chorobach uniemożliwiających zakrywanie nosa i ust.
- Pragnę poinformować, że osoby nie powiedziały policjantom, że nie mogą nosić maseczek. Po odwołaniu, w którym przedstawiły zaświadczenia dobrowolnie, decyzja została anulowana. Nadmieniam, że od tych osób nikt nie żądał zaświadczeń – dodaje Ewa Sztuba z PPIS w Mławie.
Panowie nie wyjsnili ze nie moga nosic maseczek
Nadgorliwosc to podobniez cecha gorsza od faszyzmu….jest takie powiedzenie
Ustawa nie przewiduje okazywania się zaświadczeniem, więc powinno wystarczyć oświadczenie.. Pani Szuba złamała prawo nadinterpretując je …. „Zainteresowani (2 osoby) okazali w sanepidzie zaświadczenia lekarskie o chorobach uniemożliwiających zakrywanie nosa i ust.”
Pani Sztuba nie żądała zaswiadczenia, panowie sie odwolali i sami przyniesli owe zaswiadczenia. Pozdrawiam
„Pozytywna” i dopiero po okazaniu zaświadczenia anulowano nałożone kary administracyjne – to jest jednak łamanie prawa.
Powinno wystarczyć samo oświadczenie żeby takich kar w ogóle nie nakładać.
Państwo bezprawia!!!
Może by tak naszamlawa zapytała rzecznika policji, na jakiej podstawie ukarano osoby bez maseczek, skoro wystarczy tylko oświadczyć, że stan zdrowia nie pozwala nosić. Policjant lekarzem nie jest, nie jest w stanie zbadać i postawić diagnozy. Te ukarane osoby mogłyby poświęcić troche czasu i pójść z policją do sadu. Zarządać odszkodowania. Policjant ma dawać przyklad a nie łamać prawo.
A podobno zaświadczenia lekarskie miały być niepotrzebne. Miała wystarczyć ustna deklaracja, że stan zdrowia uniemożliwia zasłanianie nosa i ust.
„Szefowa sanepidu Ewa Sztuba poinformowała nas też, że zdarzyły się przypadki anulowania grzywny. Zainteresowani (2 osoby) okazali w sanepidzie zaświadczenia lekarskie o chorobach uniemożliwiających zakrywanie nosa i ust.”
Szefowa sanepidu chyba nie zna dokładnie przepisów.
Zgodnie z przepisami żadne zaświadczenia nie są potrzebne. Tej Pani winno wystarczyć oświadczenie delikwenta, ze nie może nosić maseczki.
Lekarze nie przyjmują, skąd mam wziąć takie zaświadczenie? Iść do lekarza prywatnie po takie zaświadczenie żeby nabijać kasę lekarzowi jak nie chce nabijać kasy budżetowi? – to jest chore.
Ja zasłaniam usta i nos tylko w sklepie i to nie cały czas, bo się duszę, bo okulary mi parują i nic nie widzę, a jak zdejmę okulary, to też nic nie widzę. Mam serce osłabione przez chorobę i mam je wykończyć przymusowym noszeniem maseczki? – życie mi jeszcze miłe.
Dobrze, że od soboty ten cyrk z maseczkami na świeżym powietrzu się kończy.
Teraz funkcjonariusze pisu (policja) pewnie będą buszować w sklepach w poszukiwaniu klientów mandatów czy też kar administracyjnych – plan trzeba wykonać.
Deficyt budżetowy przewidywany na koniec roku ma podobno wynieść minimum koło 60-70 mld zł
Państwo bezprawia. Policjant nie ma prawa nawet wypisać wniosku do sanepidu, jeśli usłyszy od osoby bez maseczki, że stan zdrowia nie pozwala na noszenie. Tak określił ustawodawca. No właśnie. Skąd zaswiadczenie. U mnie lezy plik skierowań na badania i nikt nie przyjmuje. No chyba, że prywatnie.
Cwaniaków ci u nas dostatek. Tylko osob odpowiedzialnych brak. Rząd znosi nakaz noszenia masek bo niepotrafi wyegzekwowac tego nakazu. Jest nieudolny. A w Polsce jeszcze dlugo nie zmniejszymy epidemii bo Polacy to narod niezdyscyplinowany. Co innego Niemcy.