Piłkarscy trzecioligowcy także nie wybiegną na boiska w bieżącym sezonie. Odpowiedzialność za rozstrzygnięcia na tym poziomie rozgrywkowym była przerzucana od Polskiego Związku Piłki Nożnej do okręgowych działaczy.
Ostatecznie decyzja pozostała w rękach lokalnych włodarzy – końcową klasyfikację ustalili po rozegraniu ostatniej pełnej kolejki. W przypadku „naszej” grupy, drużyny z Mazowsza, Warmii i Mazur oraz województwa łódzkiego rozegrały przed pandemią koronawirusa dziewiętnaście spotkań (na 34 zaplanowane).
Działacze postanowili, że spadków w tym roku nie będzie. Za to awanse są już jak najbardziej aktualne. Z awansu do drugiej ligi mogą się cieszyć reprezentanci Sokoła Ostróda, KKS-u 1925 Kalisz, Śląska II Wrocław, Motora Lublin i – decyzją władz PZPN – Hutnik Kraków.
Barwy klubu z Ostródy przez półtora roku reprezentował Michał Stryjewski. W zakończonym niedawno sezonie rozegrał 10 pojedynków – w pojedynku z Ruchem Wysokie Mazowieckie strzelając bramkę. W sumie w koszulce Sokoła zaliczył 35 spotkań w trzeciej lidze (strzelił w nich dwie bramki). Zimą wrócił do Mławianki.
Natomiast powody do zadowolenia ma kolejny wychowanek mławskiego klubu. Damian Ślesicki trafił do Kalisza latem 2018 roku. W tym czasie rozegrał w zespole z Wielkopolski dziewiętnaście ligowych spotkań. Gola nie zdobył – raz został napomniany przez arbitra żółtą kartką.
W zwycięskich rozgrywkach dla kaliszan rozegrał osiem spotkań. Na boisku spędził 720 minut.
Fot: KKS Kalisz