Niewiadomo czy tegoroczną edycję Grand Prix Działdowa w tenisie stołowym uda się dokończyć. Jeśli spełniłby się czarny scenariusz, nie byłaby to dobra wiadomość dla naszych zawodników. Odgrywają bowiem ważną rolę w rywalizacji.
Tenisiści walczą o prymat w sąsiednim mieście już po raz trzydziesty trzeci. Na razie rozegrano już trzy turnieje. W premierowym gracze z powiatu mławskiego jeszcze nie startowali. Za to w kolejnym już powalczyli o lokaty na podium.
Ta sztuka udała się Mirosławowi Krajewskiemu. W kategorii weteran (rocznik 1965 i starsi) uplasował się na trzecim miejscu. Wyprzedził m.in. Wojciecha Sieradzkiego.
Dużo lepiej ostatni z wymienionych zawodników spisał się w kolejnej imprezie. Finiszował na czwartym miejscu, Krajewski uplasował się tuż za nim.
Za to w kategorii senior (roczniki 2004-1966) turniejowy sukces zanotował Kamil Jurkiewicz. W finale pokonał miejscowego gracza Marcina Łączyńskiego. Szósty był Krystian Waszak, a dziewiąty Maciej Sieradzki.
Czwarte zawody miały zostać rozegrane w sobotę 21 marca, ale ze względu na pandemię koronawirusa zostały przełożone na inny termin.