Sprawdzamy, jak mławski ratusz dba o wodę pitną dla mieszkańców w razie suszy. Obecna sytuacja hydrologiczna i zapowiedzi meteorologów dotyczące najbliższego lata wskazują prawdopodobieństwo suszy w Mławie i okolicach.
Pamiętajmy, że w ostatnich trzech latach ilość wody opadowej zdecydowanie zmalała. Dlatego zapytaliśmy w mławskim ratuszu, jak przygotowuje się na zapowiadane na najbliższe miesiące skutki zmiany klimatu.
– Obecnie średnie dobowe zużycie wody w Mławie wynosi 5 212,6 m3. (to ok 10 pojemności mławskiego basenu (głównej niecki )- red ) prowadzimy kampanie informacyjne, zachęcając mieszkańców do racjonalnego korzystania z zasobów wody pitnej. W ostatniej dekadzie miasto wybudowało cztery zbiorniki retencyjne, które zatrzymują wody opadowe i – w przypadku największego z nich (zlokalizowanego w dzielnicy przemysłowej Mławy) – poprzez sieć piaskowników i separatorów przesączając odzyskuje wodę i zasila rzekę Mławkę. Nowo budowane w mieście skwery, poprzez zasadzanie właściwych roślin i odpowiednią architekturę zieleńców, wykorzystują zjawisko małej retencji, zatrzymując wody opadowe w glebie jak najdłużej – informuje Magdalena Grzywacz, rzeczniczka prasowa UMM w Mławie.
Czy jest jakiś plan nawadniania pól/ogródków działkowych w razie wystąpienia ponownie suszy rolniczej np. wodą odzyskaną z oczyszczalni?
– Oczyszczalnia zarządzana przez firmę Suez korzysta z odzyskanej wody nawadniając zieleń na swoim terenie. Z tych zasobów korzysta również miasto, nawadniając skwery i trawniki za pomocą odzyskanej wody tankowanej w cysternę. Nie dysponujemy jednak siecią dystrybucji oczyszczonej wody, dzięki której można by udostępnić ją działkowiczom (Dziennie w Mławie zużywa się 5 212,6 m3 to ok 170 dużych drogowych cystern wody o pojemności 30 m3 – red). Zachęcamy jednak mieszkańców do oszczędnego używania wody, do refleksji nad tym, że zasoby wody mogą się wyczerpać – w końcu – do stosowania w swoich ogrodach i działkach rozwiązań, które pozwolą utrzymać jak najdłużej wilgoć w glebie (odzyskiwanie wody opadowej, wykorzystywanie zjawiska małej retencji) – dodaje rzecznik.
Ważne jest także czy miasto planuje utrzymanie wody opadowej na ciekach wodnych na swoim terenie, by opóźnić suszę hydrologiczną np., gdy wybite zostaną bobry i jakie ma na to fundusze w 2020 roku. Chcieliśmy dowiedzieć się także czy tama bobrów usytuowana na Seraczu w okolicy torów i ujścia wody z oczyszczalni pozostanie na swoim miejscu?
– Sytuacja związana z wydaniem zgody na odstrzał bobrów na Mazowszu jest dla nas zaskoczeniem. Sprawa jest świeża, dlatego rozmowy jej dotyczące oraz szukanie właściwych rozwiązań są przed nami. Rzeka Seracz jest własnością Skarbu Państwa, jej zarządcą jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Służby ratusza nie posiadają informacji na temat tam bobrów usytuowanych na tej rzece, jednakże mają nadzieje, że pozostaną one na swoich miejscach – informuje rzecznik
Jak zostanie zapewniona woda miastu gdyby doszło do suszy hydrogeologicznej dotyczącej wód podziemnych, z których dostarczana jest woda pitna dla Mławy?
– Miasto Mława jest właścicielem studni głębinowych, które są przekazane w dzierżawę spółce miejskiej – Zakładowi „WOD-KAN” Sp. z o.o. w Mławie. Mimo, że niepokoją nas informację o niedoborach wody w Polsce i rozmawiamy na ten temat oraz szukamy rozwiązań, które pomogłyby zbilansować gospodarkę wodną w naszym mieście, to warto podkreślić, że obecnie poziom wód podziemnych na naszym terenie, z którego w większości pochodzi zaopatrzenie mieszkańców miasta w wodę nie jest zagrożony. Występujące w ostatnich latach niedobory wody dotyczą przede wszystkim wód powierzchniowych. Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy oszczędzać wody – stwierdza Magdalena Grzywacz rzecznik prasowy UMM