Zaalarmował nas jeden z czytelników. -W czwartek, gdy był mocny wiatr, w pewnej chwili silniej dmuchnęło i wtedy ze ściany domu kultury, od strony podwórka, odleciał kawał tynku. Dobrze, że nikt akurat tamtędy nie przechodził – zauważa mieszkający nieopodal mławianin.
Faktycznie. Na budynku kina widać kawałek „łysej” ściany, a pod murem leży gruz.
Przypomnijmy, że miasto przymierza się do remontu tego obiektu. Do tej pory nie padł jednak konkretny termin rozpoczęcia prac.
Zwróciliśmy się do ratusza z pytaniem, na jakim etapie jest ta inwestycja.
– Dokumentacja na remont i rozbudowę kina jest już przygotowana. W tegorocznym budżecie realizacja tego zadania nie była ujęta, ale nie zostały jeszcze rozdzielone środki z nadwyżki budżetowej i burmistrz będzie rozważał przeznaczenie ich na rozpoczęcie inwestycji jeszcze w tym roku – mówi Magdalena Grzywacz, rzeczniczka Urzędu Miasta Mława i zapewnia, że teren wokół budynku na pewno zostanie do tego czasu zabezpieczony.
Takie basy wewnątrz w Dolby Digital swoje robi.;)
Nie potrzeba firmy do rozbiórki, samo się rozsypie. Wystarczy, ze zrobili sobie salę do posiedzeń smietanki. A te salki inne to klitki, ni do grania, czy śpiwania. Wystarczy zobaczyć 1 i 3 piętro.
To jest kawałek „łysej” ściany??
Moim zdaniem to jest kawał łysej ściany i parę pomniejszych kawałków. Zdjęcia wskazują, że kino wygląda strasznie obskurnie, dużo gorzej niż część biurowa MDK przed generalnym remontem,
to tak samo jakby porównywał Mławę Miasto z Mławą Wólka, Panie burmistrzu 🙂
Masz rację, cała ta część 'miejska' wygląda jak jakiś teren do rozbiórki