Siedmiomiesięczna dziewczynka zakrztusiła się i przestała oddychać. Karetka z ekipą medyczną, która spieszyła jej na ratunek, miała wypadek. Do tych dramatycznych zdarzeń doszło w sobotę, 11 marca, w Mławie. Wszystko skończyło się jednak szczęśliwie – dziecko przeżyło i wróciło do zdrowia. I kto wie, może właśnie dzięki tej historii, w przyszłości zostaną uratowane inne maluchy.
Po tym wydarzeniu Jarosław Zadrożny, radny Mławy, złożył do burmistrza wniosek o zorganizowanie kursów pierwszej pomocy dla młodych rodziców. Nie przez przypadek – to właśnie on, zanim przyjechał drugi ambulans, reanimował Liliankę i przywrócił jej oddech.
– Tego dnia córeczka była bardzo przeziębiona. Miała katar, męczył ją kaszel i praktycznie całą noc z piątku na sobotę przepłakała – opowiada pani Aleksandra, mama dziewczynki. – Rano wypiła trochę mleka i udało jej się zasnąć. Wyszłam na chwilę z jej pokoju, ale zaraz wróciłam, bo usłyszałam, że coś się z nią dzieje. Gdy podeszłam do łóżeczka zobaczyłam, że wymiotuje, była też już cała sina, miała blade usta i nie oddychała. Przez moment nie rozumiałam co się dzieje, byłam sparaliżowana.
Młoda mama wezwała karetkę. Za chwilę zadzwoniła ponownie na pogotowie, żeby się upewnić, że ta już wyjechała, a wtedy usłyszała od dyspozytorki, że ambulans miał wypadek i wysyłają kolejny.
-Zaczęłam krzyczeć. Chyba bardzo głośno, bo na klatkę wybiegli sąsiedzi – wspomina moja rozmówczyni.
Jednym z nich był Jarosław Zadrożny, który był ratownikiem wodnym i ukończył kilka kursów udzielania pierwszej pomocy.
– Moja córka pierwsza zwróciła uwagę, że u sąsiadów dzieje się coś złego. Pobiegliśmy do nich oboje. Gdy wszedłem do mieszkania i zobaczyłam, jaka jest sytuacja, natychmiast rozpocząłem reanimację – mówi radny. Zaznacza, że to było duże wyzwanie. – Miałem do czynienia już z podobnymi wypadkami, ale zawsze z dorosłymi. Tutaj był mały człowiek, przy którym trzeba było wyjątkowo uważać.
Szczegółowych wskazówek udzielała przez telefon dyspozytorka pogotowia.
– Przez cały czas dzielnie asystowała i pomagała mi córka Iza. Wybiegła m.in. przed blok, żeby sprowadzić jak najszybciej ekipę wezwanej karetki, wiadomo, że w takiej sytuacji liczy się każda sekunda – dodaje pan Jarosław.
Gdy ratownicy przyjechali dziewczynka już oddychała, chociaż cały czas była nieprzytomna.
– Natychmiast została zabrana do szpitala. Tam na oddziale dziecięcym spędziłyśmy cztery dni. Miała wykonane badania, żeby upewnić się, że nie doszło do niedotlenienia. Na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku – nie ukrywa ulgi pani Ola.
O tym, co by się stało, gdyby nie pomoc pana Jarosława, nawet nie chce myśleć. Jego pomysł kursu pierwszej pomocy dla mławskich rodziców uważa za bardzo dobry i zapewnia, że na pewno weźmie w nim udział.
Zdaniem radnego Zadrożnego profilaktycznie każdy, kto ma do czynienia z dziećmi, powinien przejść takie szkolenie.
-Wystarczy chwila, zakrztuszenie, uderzenie, a okaże się, że musimy zareagować i co ważne musimy wiedzieć jak. Warto przynajmniej raz w życiu przećwiczyć takie sytuacje z fachowcami – podkreśla.
Jego propozycja spotkała się z akceptacją burmistrza, który przedstawił ten wniosek na ostatniej sesji i zapewnił, że takie szkolenia będą się w Mławie odbywać.
Hej praktyczny lewica od zawsze proponuje cos zamiast lekcji religii. Moze ty zamiast jezdzic samochodem sprzedaj go a pieniadze preznacz na zorganizowanie kursu. Zacznij od siebie.
Zamiast jednej lekcji religii ,jedna godzina z pierwszej pomocy!
Świetny pomysł… Umiejętność udzielania pierwszej pomocy może być w piekle bardzo przydatna.
Czy naprawdę przy nawet tak fajnej, pozytywnej historii trzeba znaleźć powód żeby dowalić Kościołowi?
Lekcje religii nie są obowiązkowe i to od dawna, kto nie chce ten nie chodzi… Może poświęcić ten czas na naukę pierwszej pomocy jeśli ma na to ochotę.
Radnemu gratuluję !
Tak, kto nie chce to nie chodzi na religie, tu masz rację, tylko odpowiedz na pytanie: co w tym czasie robi? czy szkoła zapewnia mu lekcje etyki?.
Praktyczny ma rację: zamiast jednej lekcji religii, jedna lekcja z udzielania pierwszej pomocy i to by było fair.
Godzin matematyki i języka polskiego już nie da rady więcej obciąć, zaś lekcji języka obcego też przydałoby się więcej. Wychowanie fizyczne młodzieży też bardzo kuleje, a więc tu także nie można robić żadnych cięć. Jedynie lekcje religii można obciąć bez żadnej straty dla uczniów i to nie jest żadna jazda po kk, to jest logika.
Nie wiem czy szkoły zapewniają lekcje etyki – powinny to robić. Ale wiem, że dla osoby wierzącej lekcje religii są ważne. Rozumiem, że nie można obciąć innych zajęć bo i tak jest ich za mało. Nie godzę się jednak ze stwierdzeniem, że obcięcie religii tym osobom, które czują potrzebę chodzenia na katechezę (i wysłanie takich osób na kurs pierwszej pomocy) będzie fair… To może krakowskim targiem 😉 lekcje pierwszej pomocy na godzinie wychowawczej? Przynajmniej raz na jakiś czas? Jak chodziłam do szkoły to było tzw. przysposobienie obronne i tam nas tego uczyli, wielka szkoda że wycofano ten przedmiot z siatki zajęć. Pozdrawiam i dziękuję za kulturalną dyskusję 🙂 Nikt mnie nie opluwa i nie hejtuje za to, że mam inne zdanie – to rzadkość.
Brawo Panie Jarku . Szkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy powinno być również dla kierowców zdających egzamin na prawo jazdy. Na egaminie są debile pytania np. gdzie w samochodzie znajduje się zbiorniczek na płyn do spryskiwania szyb a nie dba się o życie człowieka.
Panie Jarku, jest Pan wielki!
śliczna dziewczynka, dobrze, ze tak się wszystko skończyło.
W sumie to każdy radny powinien mieć takie szkolenie. Brawa dla radnego Zadrożnego!
Wzruszyłam się czytając artykuł. WSpaniale że z happy endem. Sama jestem mamą i nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czuła mama Lilianki. Kursy są bardzo potrzebne!!!
Uważam, że takie szkolenie udzielania pierwszej pomocy powinien przejść każdy, bez względu na to czy ma się dzieci czy nie, bo w najmniej odpowiednim momencie może nam się ta wiedza przydać. Dlatego dobrze by było, aby te szkolenia w Mławie były dla wszystkich chętnych. Wiem, że nierzadko ludzie w takich sytuacjach, gdzie trzeba pomóc mają blokadę i mimo że wiedzą jak pomóc to paraliżuje ich sytuacja ale mimo to uważam, że każdy chętny powinien móc skorzystać z takiego kursu, który zostanie w naszym mieście przeprowadzony.