Zostawiasz samochód na zakładowym parkingu i idziesz do pracy. Nie możesz być pewien, że zastaniesz auto w takim samym stanie. Przekonała się o tym mławianka, której 19 grudnia ktoś wyciął katalizator z samochodu zaparkowanego przy LG.
- R E K L A M A -
Okradanie zaparkowanych aut może być nowym sposobem zarobkowania amatorów cudzego mienia. Czytelnicy zaalarmowali redakcję o kradzieży. Prosili o publikację „ku przestrodze”.
Mławianka przyjechała do pracy i zostawiła auto na parkingu przed LG w Mławie.
- Kiedy chciałam wrócić do domu, nie mogłam uruchomić samochodu. Okazało się, że ktoś wyciął z auta katalizator, co stwierdził wezwany na miejsce mechanik. Zawiadomiliśmy policję. Nie można tak zostawić tej sprawy. Za pośrednictwem portalu Nasza Mława chciałabym ostrzec innych, żeby złodzieje nie mogli bezkarnie grasować – powiedziała mławianka.
Kobieta przesłała też zdjęcia okradzionego auta.
Dowiedzieliśmy się, że taka napawa to koszt w granicach od 200 złotych do ponad 300 złotych za sam katalizator. Plus robocizna itp. Złodzieje narażają ciężko pracujących mławian na ponoszenie wydatków.
- R E K L A M A -
Zacznijmy od tego że kamera jest tylko jedna na całym parkingu i to przy samej cieciuwie…
A gdzie byli szanowni panowie ochroniarze? Podobno mają pilnować obrazów z kamer… Ale komu by się chciało, lepiej sprawdzać, czy ktoś nie wyniósł długopisu 😉
Nowy katalizator to koszt 1300zl
Na skupie złomu, kupi za te 200 – 300 zł., być może nawet swój własny.