Także mławianie uskarżą się na to, że od niektórych lekarzy trudno uzyskać skierowanie na badania. Przyczyny mogą być różne. Według ustaleń portalu Onet, lekarze mogą być za to karani przez szefów przychodni. Czy tak jest w Mławie? Doniesienia o procederze (w całym kraju) bada Naczelna Izba Lekarska.
Według Onetu lekarze mogą być karani za to, że chcą chorego diagnozować. Podobno szefowie przychodni dają lekarzom do podpisu umowy, w których godzą się na potrącenie z pensji kosztu badań pacjenta, jeśli go na nie wyślą.
Portal Onet nie ustalił, jaka jest skala zjawiska. Pokusiła się o to Naczelna Izba Lekarska. Gra idzie o wielką stawkę. Jeśli medialne doniesienia potwierdzą się, zagrożone jest zdrowie i życie pacjentów. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja (który dowiedział się o sprawie z mediów) zapowiada dalsze kroki.
Sprawę kar finansowych dla lekarzy za zlecanie badań, nagłośnił lekarz Bartosz Fiałek. Ten rezydent z Bydgoszczy apeluje na Facebooku do lekarzy, by zgłaszali proceder, choćby anonimowo.
– Proszę Was bardzo, żebyście udostępniali go [post], żeby jak najwięcej ludzi wiedziało, że to nie wina lekarzy, że nie zlecają badań – napisał.
Zamieszcza na Facebooku skany umów o pracę, przysłane przez lekarzy.
– Nastał więc dzień, kiedy publikuję zapisy umów, a także rozliczenia potwierdzające proceder, który w ostatnich dniach nagłaśniałem – pomniejszanie wynagrodzenia lekarzy pracujących najczęściej w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej o zlecone przez nich badania (niekiedy o część, niekiedy o wszystkie). Niedowiarki, „eksperci”, Narodowy Funduszu Zdrowia, pacjenci oraz lekarze – to dzieje się na naszych oczach i jest powszechne. Oceniam to, jak już pisałem oraz mówiłem, jako bardzo niebezpieczne dla bezpieczeństwa zdrowotnego Polek i Polaków oraz prawnego lekarzy. Takie umowy powodują, że nie można zajmować się jedynie wskazaniami do zlecenia badań, a trzeba również oceniać stan posiadania. Mam nadzieję, że Narodowy Fundusz Zdrowia i inne powołane do tego instytucje przeanalizują te skandaliczne zapisy w umowach i zabronią ich stosowania – pisze na Facebooku Bartosz Fiałek.
Jakie są wasze doświadczenia? Czy w Mławie łatwiej o skierowanie na badania? Zachęcamy do dyskusji.
Pięknie po prostu. I bądź tu człowieku to szczerym, dobrym lekarzem… no nie da się! Jak przy takim systemie wywiązywać sie ze swojej „służby”. Jak przechodziłem do medicover kilka lat temu to wlasnie główna z przyczyn bylo to ze jednak prywatne placówki to zdecydowanie inny poziom pracy i standardow.
Winę za to ponoszą kolejne ekipy rządowe a nie jakikolwiek lekarz. Macie pretensje do lekarzy a udowodniono, że nie lekarz jest winien tego stanu rzeczy. To rząd któremu podlega NFZ tak konstruuje umowy, żeby lekarze nie dawali skierowań na badania. Ale ciągle jedziecie po lekarzach. Gdyby tobie człowieku podsunięto taką umowę, że będziesz dobrze zarabiał ale tylko udawał, że pracujesz to byś nie podpisał? Tym bardziej jeśli groziłaby ci utrata pracy. Więc skończmy z krytyką lekarzy. Zarabiają dobrze bo powinni zarabiać dobrze. A to, że niektórych stać na wiele to z powodu pracy na więcej niż 1 etacie. Każdy z nas by dużo zarabiał gdyby zsumował dochody z pracy na więcej niż 1 etacie. Poza tym stawka godzinowa lekarza w szpitalu jest niższa niż stawka godzinowa nauczyciela. Na całym świecie lekarze b. dobrze zarabiają tylko w lekko zacofanych krajach typu Kuba zarabiają mniej ale emigrują jeśli tylko mogą. Pretensja do siebie, że tak się wybiera -głosuje. 500+ zamuliło rozumy, ludzie nie myślą, wnioski wysuwają tylko z tego co przedstawi im propagandowa telewizja.
Zaraz PiS zacznie kolejny odcinek swojej propagandy i będzie mówił o nadzwyczajnej kaście lekarzy.
A nie, to już było, już TVP kłamała o doktor Pikulskiej podczas protestu rezydentów, którzy zostali przez PiS oszukani. A w Sejmie posłanka PiS krzyczała do nich – „Niech jadą!”.
Od lat to jest w Przychodniach ,że lekarze nie wypisują skierowań na badania tobo idzie z ich kieszeni. I nikt tego nie zmienił, co świadczy o tym że wiedzieli tylko pozwalali by lekarze więcej zarabiali kosztem pacjenta.