Aktualnie gorącym tematem w środowisku zawodów zaufania publicznego, (ale i nie tylko) jest obszerna nowelizacja polskiej procedury cywilnej, uchwalona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 4 lipca 2019 r.
Wskazane zmiany objęły swoim zakresem niemal 300 przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Dz.U.2019.1460 tj. z dnia 2019.08.05. Część znowelizowanych przepisów weszła w życie 21 sierpnia bieżącego roku, część kilka dni temu – 7 listopada.
Co oznaczają rzeczone zmiany dla zwyczajnych obywateli, którzy nie chcą powierzać prowadzenia sprawy profesjonalnemu pełnomocnikowi, bądź najzwyczajniej w świecie ich na to nie stać?
Intencją twórców omawianej reformy – specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości było usprawnienie postępowania cywilnego i procedowania przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości oraz ułatwienie stronom możności obrony swych praw.
Czy aby na pewno zmiany, dotyczące również postępowań będących już w toku, odniosą optymistyczny i pozytywnie zamierzony skutek?
Nie ulega wątpliwości, że nowelizacja procedury cywilnej, z uwagi na swą obszerność i rozległy zakres wywrze znaczny wpływ na przebieg cywilnych postępowań sądowych, nadto niekoniecznie może ułatwić samodzielnie działającym obywatelom realizację konstytucyjnego prawa do sądu.
Zmienione, a zarazem rewolucyjne rozwiązania dotyczą w szczególności:
(1) nowego sposobu organizowania i przygotowania przez Sąd rozpraw z udziałem stron,
(2) sądowych posiedzeń organizacyjnych, podczas których będą tworzone plany rozprawy,
(3) powstania nowych obowiązków dotyczących stron i ich pełnomocników procesowych, w zakresie zobowiązana do wymiany pism procesowych, ze wskazaniem przez Sąd terminów i porządku ich składania oraz okoliczności, które mają być wyjaśnione,
(4) uregulowań, które ograniczają możliwość wywodzenia zarzutów potrącenia,
(5) przywrócenia postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych dotyczących przedsiębiorców,
(6) wprowadzenia konstrukcji mogących zapobiec obstrukcji procesowej, poprzez instytucję nadużycia prawa procesowego w postępowaniu cywilnym,
(7) zmiany dotyczące postępowania dowodowego, w szczególności zasady gromadzenia materiału dowodowego,
(8) zmiany dotyczące wysokości opłat sądowych, które to przejawiają się np. wprowadzeniem opłaty stałej 100 zł za złożenie wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku, bez którego po wprowadzonej nowelizacji nie ma możliwości złożenia apelacji.
Mając na względzie w skrócie wskazane zmiany w postępowaniu cywilnym nasuwa się refleksja, czy założeniem suwerena przypadkiem nie było utrudnienie społeczeństwu dostępu do „sprawiedliwości”.
Zdaniem członków samorządu adwokackiego – „Nie tak stanowi się dobre prawo”, „Nowelizacja procedury cywilnej wydawać się może jedną, wielką pułapka procesową” – nie tylko dla stron, ale i dla ich pełnomocników.
Adw. Barbara Pogorzelska
509-405-632
Władza ustanawia prawo wygodne dla siebie. Ma głęboko w poważaniu naród. Czym bardziej skomplikowane są procedury tym łatwiej rządowi coś przepchnąć i pochwalić się osiągnięciami w TVP PiS. PZPR robiło to samo. Żadna nowość.