Wojciech i Adam Chocholscy polubili wyprawy na korty w Lubawie. Przed paroma tygodniami spotkali się w finale turnieju w grze pojedynczej. Teraz złączyli siły w deblowej rywalizacji.
W finale singla górę wzięła młodość. Doskonale znający wszelkie dobre, jak i słabe strony ojca Adam, okazał się lepszy w dwóch setach. W pierwszym triumfował w tie-breaku (7:6), po czym w drugim m.in. za sprawą udanego przełamanie serwisowego, zwyciężył 6:4.
W deblu już takich rozterek nie mieli. Eliminacje przeszli jak burza, większe kłopoty napotykając jedynie w ostatnim meczu. Tomasz Dumkiewicz (Iława) i Przemysław Kurszewski (Lubawa) doprowadzili do trzeciego seta. Jednak w decydującej odsłonie polegli 6:10.
Nasi gracze tak się rozkręcili, że już nie zwolnili tempa do końca batalii. W ćwierćfinale odprawili z kwitkiem duet z Żuromina, Marcina Romanowskiego i Mateusza Gruza (6:4, 6:3). Potem przyszedł sukces nad Tomaszem Czarneckim i Markiem Adamowskim z Rypina (6:3, 6:2).
To otworzyło drzwi do finału. Po drugiej stronie siatki stanęli Michał Głogowski (Działdowo) i Tomasz Nowocin (Lidzbark Welski). Początek okazał się udany dla przeciwników. Wygrali premierową partię 6:4. Na szczęście nasi tenisiści nie panikowali. Szybko wyrównali (6:2), po czym w decydującym fragmencie spotkania zaliczyli kapitalny finisz. Decydującego seta wygrali 10:6. W ten sposób bez żadnej porażki na koncie sięgnęli po główne trofeum.