Kamil G., właściciel amstaffa, który pogryzł małe dzieci w Łomi, został nieprawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy w Mławie na łączną karę 2 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo ma zapłacić łącznie 25 tys. zł nawiązki na rzecz dwójki poszkodowanych małoletnich.
Sąd zgodnie z zapowiedzią, która padła na poprzedniej rozprawie, zmienił kwalifikację czynu z winy umyślnej na nieumyślną, ponadto uchylił areszt Kamilowi G., zamieniając go na dozór policyjny, a czas pobytu w areszcie zaliczył na poczet kary. Jeżeli nie będzie zażalenia, to mężczyzna za tydzień opuści areszt i na uprawomocnienie się wyroku poczeka na wolności.
Z zasądzonych dwóch lat i dziewięciu miesięcy pozostało mu do odbycia kary ok. dwa i pół roku.
Mężczyzna został uznany winnym wszystkich trzech zarzucanych mu czynów czyli: nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu małoletnich (1 rok i 8 mies pozbawienia wolności) znęcania się nad małoletnimi ( 1 rok 6 miesięcy), a także spowodowanie uszczerbku trwającego ponad 7 dni kobiety (dwa miesiące).
Obrona jak i prokuratura wystąpią o pisemne uzasadnienie wyroku i na jego podstawie podejmą decyzję co do apelacji w tej sprawie. Mężczyzna w tej chwili odsiaduje wyrok za inne przestępstwo, w tym wypadku kara dobiegnie końca za około tydzień. Dodatkowo toczy się przeciw niemu postępowanie przed sądem rodzinnym o ograniczenie praw rodzicielskich.
Przypomnijmy, niemal rok temu 27 czerwca 2018 roku w Łomi (gm. Lipowiec Kościelny) na ogrodzonym podwórku pies rasy amstaff pogryzł dotkliwie 3-letniego chłopca i 8-miesięczną dziewczynkę trzymaną na rękach przez matkę. Oskarżony Kamil G. broniąc dzieci, zabił psa nożem kuchennym. Dzieci trafiły do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dziewczynka po działaniach ratujących życie przeszła kolejną operację oka, teraz czeka na następną.
Kilkuletnie zwierzę było w tym domu zaledwie dobę, ponieważ zostało zakupione dzień wcześniej. Sprzedawca nie poinformował mężczyzny, że pies jest groźny i poprzednia właścicielka, od której on odkupił tego psa, sprzedała go, ponieważ pokąsał jej dziecko w twarz.
Z tego co wiem to walczy o dzieci i nie pozwoli żeby były tam gdzie są teraz!!! A wy zajmijcie się własnymi dupami a nie tylko patrzycie co u kogo się dzieje. Byście się wstydzili wtrącać w życie innych!
Tak kocha własne dzieci
No chyba ty powinnaś się wstydzić a nie ona.
I co z tego jak ta panna dalej z tym kims jest, wtyd kobieto