Wykonując decyzję Rady Miasta z 26 marca br burmistrz podał do publicznej wiadomości, że przekazuje obie stacje uzdatniania wody w ramach bezprzetargowego zbycia poprzez wniesienie wkładu niepieniężnego (aportu) na podwyższenie kapitału zakładowego Zakładu Usług Wodnych, Kanalizacji i Oczyszczania ścieków „Wod-Kan” Sp. z o.o. spółki.
Obecnie ta spółka zależna jeszcze w 100% od miasta z jednoosobowym zarządem ma kapitał zakładowy w wysokości 512 tys zł, a w wyniku tej operacji prawno-finansowej podniesiony zostanie do 11 mln zł (dzielone na udziały o wartości 500 zł każdy).
Czego teraz pozbywa się miasto?
Miasto pozbędzie się nieruchomości przy ul. Padlewskiego o powierzchni prawie 2 ha zabudowanej budowlami inżynierii lądowej wodnej składającymi się na stację uzdatniania wody wartą 8495737 zł oraz małej działki 0,3 ha przy ul. Instalatorów, na której jest druga stacja uzdatniania wody warta 2061025 zł.
Póki ratusz jest właścicielem, może zawsze zmienić firmę zarządzającą tymi obiektami, które zapewniają wodę dla miasta, np. w sytuacji, gdy ta popadnie w kłopoty finansowe. Gdy się pozbędzie „źródeł” – czyli studni głębinowych, które są częścią stacji uzdatniania wody, nie będzie miał wpływu na ich los.
Wówczas mogą zostać sprzedane innej spółce nawet z innego kraju (tak jak się stało w przypadku wysypiska śmieci). Jeśliby do tego doszło to rodzi się obawa, że nowy właściciel będzie mógł wpływać na jakość wody np. poprzez zaniechanie odpowiednich inwestycji.
„Wod-Kan”, który powstał w 1992 r., nie ma statusu organizacji pożytku publicznego. Jest zwykłą spółką z o.o. która ma zarabiać, a przynajmniej nie przynosić strat, więc cena za wodę musi być odpowiednio wysoko ustalona. Spółka zawsze może być sprzedana w całości lub w części. Na przykład firmie z którą już dziś współpracuje przy budowie oczyszczalni, a który to francuski inwestor będzie ją (oczyszczalnię) eksploatować do 2049 roku.
Następny krok to albo… sprzedaż albo… kolejne PPP
Drodzy mieszkańcy, władze tego miasta jawnie robią nas w bambuko…
Raczej jest to przygotowywanie gruntu pod sprzedaż wodociągów
Panie Burmistrzu! nie idź tą drogą .Mamy złe przykłady w skutkach tego typu zarządzania.
Zdaje się, że ratusz i rada miasta to już w tej sprawie zabrali głos, przekazując ujęcia wody. Miejmy tylko nadzieję że wod – kan nadal w 100 procentach zostanie w rękach miasta.
Aż się prosi o komentarz i wyjaśnienie Burmistrza! Ponieważ tezy artykułu są tendencyjne i z gruntu rzeczy nie prawdziwe, a podburzające społeczność mławską ! Niech Redakcja przyłoży się i poda argumenty tej operacji ze strony Burmistrza i Spółki Wod -Kan. Urzędnicy prosimy o wyjaśnienie motywów postępowania, ewentualnych korzyści lub zagrożeń !