Nie robił tego także rok temu. Jak się okazało te niepożądane w tej części miasta ptaki, nie są już problemem. Wyniosły się na jego obrzeża. Zanim tak się stało, przez długi czas z głośnika umieszczonego w parku dobiegały odgłosy skrzydlatych drapieżników.
Płoszenie za pomocą sygnałów dźwiękowych przyniosło efekty. Wcześniej położony w centrum miasta park był ulubionym miejscem gniazdowania m. in. gawronów. To nie znaczy jednak, że teraz nie spotkamy ich tam wcale.
– Problem krukowatych w parku uważamy za rozwiązany, te które pozostały nie są aż tak dokuczliwe. Na razie nie musimy ingerować. Widać, że kolonia krukowatych w tamtym miejscu wyraźnie się zmniejszyła – wyjaśnia Magdalena Grzywacz z urzędu miasta.
Gawrony choć często mocno uprzykrzają życie osobom wypoczywającym w parku, są bardzo pożyteczne. Zjadają ogromne ilości szkodników, które żyją w glebie i żerują w korzeniach roślin. Ptaki te nie pogardzą gryzoniami. Gawrony „sprzątają” też po ludziach – zbierają resztki jedzenia, które pozostawiamy. Wszystkie krukowate są pod ścisłą ochroną. Nawet jeśli wydaje się, że jest ich gdzieś zbyt dużo, to w skali kraju nadal ich ubywa.
Bardzo dobrze, cieszę się niezmiernie, nareszcie w parku będzie można spokojnie odpocząć, podładować akumulatory przy śpiewie ptaków, a nie denerwować się wrzaskami jakiegoś sokoła.
Oby tylko Novago zadbało o ławki, tzn. o ich czystość
Pożyteczne, jak obsrywaja wszystko wokół MOPSU i Sanepidu. Przejść nie można bezpiecznie. Poproszę nagranie tego sokoła to sam będę go puszczał.
Kolejny rok będzie śmierdziało… czemu nas tak karzecie wystarczy już że [wymoderowano] rządzą…
To był bardzo dobry pomysł z tym sokołem. Proszę nie wyłączać! Nie będzie można posiedzieć na ławce w parku, bo będą defekować na nas wrony.