Do składu Zawkrza powrócili wszyscy zawodnicy, co natychmiast przełożyło się na wynik rywalizacji. Podopieczni Szymona Zejera nie dali żadnych szans warszawskiej Wolcie. Rozbili rywali w niespełna godzinę.
Kluczowy dla naszego zespołu okazał się powrót Radosława Rochny (na zdjęciu). Nie tylko – wspólnie z Tomaszem Szwęchem i Serafinem Gruźlewskim – trzymał przyjęcie na równym poziomie, ale nie próżnował także w ofensywie. Rozgrywający Paweł Domżalski miał największe zaufanie właśnie do swojego przyjmującego. Zaliczył aż dziewięć udanych ataków, do tego dodał blok i trzy asy serwisowe. W sumie zapisał na swoje konto aż czternaście oczek.
W stolicy nie próżnowali także obaj środkowi. Łukasz Bober zdobył dziewięć punktów (pięć blokiem), starszy od niego o kilkanaście lat Robert Rybka dołożył o cztery mniej. Nie można zapomnieć także o ośmiu Michała Drajera i siedmiu Domżalskiego.
Nic więc dziwnego, że warszawianie byli bez szans w zderzeniu z ekipą z Mławy. W żadnym z trzech setów nie nawiązali wyrównanej walki. Wyjazdowy sukces pozwolił Zawkrzu awansować na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Wyprzedzili konkurentów z Iskry Warszawa.
Kolejny mecz Zawkrze rozegra w niedzielę 10 lutego. Na wyjeździe zmierzy się z MKS-em MDK Warszawa.
ADS Wolta Warszawa – KS Zawkrze Mława 0:3 (10:25, 18:25, 18:25)
Zawkrze: Radosław Rochna, Tomasz Szwęch, Mateusz Paluszkiewicz, Paweł Domżalski, Łukasz Bober, Robert Rybka oraz Serafin Gruźlewski (libero) oraz Michał Drajer, Cezary Kaliszewski, Dominik Marlęga
Zawkrze jest aktualnie na 4 miejscu, nie na 5tym jak w artykule