Powiatowy Zarząd Dróg w Mławie odpowiada za blisko 500 km dróg w naszym powiecie. Cztery ekipy pracowników metr po metrze sprawdzają ich stan. Jak zapewnia Leszek Ślubowski, dyrektor PZD, nie przerywają pracy nawet gdy pada deszcz. Nic dziwnego – drogi po zimie wyglądają jak szwajcarski ser.
– Nie mamy wyjścia. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. My wiemy, że masa na zimno położona w taką pogodę nie wytrzyma długo, ale nigdy nie wiadomo czy dziura pod kałużą ma 3 cm głębokości, czy 13 cm. Gdy kierowca wjedzie w coś takiego mogą być duże kłopoty, a nawet wypadek. Wystarczy, że ktoś się przestraszy i szarpnie kierownicą – tłumaczy dyrektor Ślubowski.
Asfalt mógłby przetrwać dłużej, ale jest jeden problem: -W regionie nie ma firmy, która zajmuje się jego produkcją. Maszyna do jego wytwarzania jest bardzo droga, ma wydajność 80 t/h. A wszyscy zarządcy dróg z okolicy kupiliby może 20-30 ton w sezonie. To się nie opłaca, to tak jakby ktoś chciał przewieźć worek ziemniaków 10-tonową ciężarówką – wyjaśnia nasz rozmówca.
Drogowcy, dodaje, robią co mogą. Gdy to możliwe, podgrzewają nawierzchnię palnikiem gazowym i dopiero potem kładą masę na zimno. Wtedy łata w dziurze trzyma się dłużej.
Prace naprawcze zaczęły się także na ulicach Mławy. Na razie z ubytkami walczy jedna ekipa, gdy pogoda się poprawi, będą dwie lub trzy.
– Sporo ich jest na ulicy Batorego, Dobrskiej czy Mariackiej. My także na razie używamy masy na zimno. Inną – na gorąco- będzie można zastosować gdy na dworze zrobi się cieplej – wyjaśnia Jan Wysocki, prezes Mławskiego Przedsiębiorstwa Drogowo- Mostowego.
Na ciekawy pomysł wpadli urzędnicy z gminy Wiśniewo. Już jesienią kupili paletę masy bitumicznej. Urząd rozdał ją… sołtysom.
– Jeśli któryś z nich zauważy, że na drodze jest dziura, wie co robić. Masę wystarczy tylko wysypać. Potem ubijają ją przejeżdżające samochody. Mamy jeszcze jej spory zapas z terminem ważności do maja. Tak właśnie radzimy sobie z dziurami w gminnych drogach – mówił nam Dariusz Zgiep, podinspektor ds. budownictwa, geodezji i gospodarki gruntami w wiśniewskim urzędzie.
Dziury w drodze należy zgłaszać – do zarządcy drogi, albo do gminy. Warto pamiętać, że to nie szerokość, a głębokość ubytku bywa niebezpieczna.
– Czasem zdarza się, że dostajemy telefon z informacją o tym, że gdzieś jest spory ubytek. Wysyłamy ekipę, a na miejscu okazuje się, że owszem dziura ma np. 60 cm szerokości, ale tylko dwa głębokości. To naprawdę nikomu nie zagraża – mówi dyrektor PZD.
Niech zaczna od ulicy Dobrskiej. To jest jakies nie porozumienie zeby przy szpitalu byly takie dziury. Tam 10 km/h to za szybko zeby ominac wszystkie dziury a co mowic o karetce ktora musi szybko reagowac.
Dudzińskiego między Leśną a Wójtostwem. R A T U N K U !!! Dziury na CAŁEJ szerokości
Mazurska do naprawy
Kolejowa powoli zmienia sie w ser.
Chyba ciastoliną ?
Bardzo długo już nie mieszkam w Mławie dziury były już wtedy i dalej są i będą.Właśnie wracam z Mławy nie da się tego nie zauważyć.
Panie Ślubowski, skoro mowa i dziurach w jezdni to chciałbym zapytać kiedy będą naprawione zapadnięte od nowości studzienki kanalizacyjne na Sienkiewicza i Powstańców Styczniowych? Otwarcie było tuż przed wyborami do samorządu i zapewne dlatego otworzono ją z fuszerkami – załatana klapa studzienki odłamkami kostki i kamieniami, w jezdni zapadnięte studzienki, przy przejściu dla pieszych obok kopca na Powstańców – pęknięte żółte płyty chodnikowe. Pamiętam, że obiecał Pan że to wszystko będzie naprawione a odnośnie płyt chodnikowych – że są już wymienione "choć nie stwarzały zagrożenia". O których była mowa? Bo te obok kopca do dziś są popękane i to nie z winy ciężarówki (bo obok stoją słupki i o dziwo były nienaruszone). Studzienki dalej są wciśnięte w jezdnię. Kiedy te usterki zostaną usunięte? Za remont nie zapłaciła prywatna osoba a wszyscy podatnicy i oczekiwałbym aby wywiązywano się z tych wydatków w rzetelny sposób. Płyty, owszem, zagrożenia nie stanowią ale z całym szacunkiem, po to Starostwo wydało publiczne pieniądze by były one popękane?
Ulica Brukowa i Graniczna od strony Kościuszki – woła ratunku