Ostatnio głośno o sądownictwie. Bierzemy pod lupę mławski wymiar sprawiedliwości. Sprawdzamy, ile trzeba czekać na rozprawę? Jaka jest obsada kadrowa w Mławie?
Na wokandę Sądu Rejonowego w Mławie trafiają sprawy tak zwane typowe, dotyczące mieszkańców powiatu mławskiego i żuromińskiego. Dowiedzieliśmy się, że w gestii wymiaru sprawiedliwości w Mławie leżą sprawy karne i cywilne, a także tzw. wieczysto-księgowe oraz rodzinne. Nasz sąd nie zajmuje się natomiast rozwodami i wydawaniem orzeczeń o separacji.
Mławskie składy sędziowskie orzekają najczęściej po popełnieniu przestępstw takich jak m.in.: kradzieże, bójki, pobicia, znęcanie się, nie dotrzymywanie obowiązku alimentacyjnego, wypadki komunikacyjne, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, sprawy narkotykowe i oszustwa.
Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości potwierdzili pogłoski, które do nas dotarły, że na rozprawy cywilne (np. spory sąsiedzkie) czeka się latami.
– W sprawach cywilnych i rodzinnych czas oczekiwania na rozpatrzenie jest długi – powyżej dwóch lat. W sprawach karnych czas oczekiwania na rozprawę wynosi średnio 4-5 miesięcy – informuje Jarosław Pejta, prezes Sądu Okręgowego w Płocku.
Lepiej jest z terminowością spraw wieczysto-księgowych, które mają być rozpatrywane na bieżąco. A już absolutne pierwszeństwo mławski sąd stosuje w sprawach karnych w których zastosowano tymczasowe aresztowanie.
Upływ czasu źle wpływa na pamięć świadków. Zdarza się również, że sprawy przestają być aktualne. A jakie są przyczyny opóźnień? W sądownictwie wskazują na braki fachowych kadr.
– Obsada stanowisk sędziowskich jest zdecydowanie niewystarczająca, co przyczynia się do powstania zaległości i opóźnień w rozpoznawaniu spraw – uważa prezes płockiego sądu.
Dane potwierdzają to stanowisko. W Mławie obsadzona jest jedynie ponad połowa etatów (na 12 wszystkich stanowisk sędziowskich). W ciągu ostatnich 4 lat odeszło w stan spoczynku czworo sędziów (sędzia odchodzi w stan spoczynku po osiągnięciu odpowiedniego wieku, na skutek choroby i niezdolności do wykonywania służby). W naszym środowisku sędziowskim nie brakuje osób należących do stowarzyszenia sędziów Iustitia. Organizacja wielokrotnie wyrażała sprzeciw wobec zmian wprowadzanych w polskim sądownictwie.
to temat dla programu Uwaga. #tematdlauwagi
Najzabawniejsze, że weszła w życie „reforma” PiSu, która podporządkowała sądy Partii i co? Miały przyspieszyć. Gadano o „kaście”. Wymieniono ją na swoich. I co? Sądy działają wolniej (patrz TK – wydaje mniej wyroków niż za Rzeplińskiego). Przewlekłość spraw wzrosła. Spójrzcie na statystyki i otwórzcie oczy.
A nie o wymyślonych sędziach z batonikami i kiełbasami słuchacie.
90 % to Lenie i darmozjady tyle o polskich sędziach można powiedzieć
Najgorsze jest to,ze powiadomienie o rozprawie dostaje się pół roku wcześniej i można zapomnieć w jakim dniu i na którą godzinę jest rozprawa.
Uważam, że najgorszy to jest długi czas oczekiwania na rozprawę.
Np. czekaj człowieku 2 lata na rozprawę o alimenty albo na skazanie damskiego boksera, który znęca się nad żoną i dziećmi- chore.
Misiu, dziś każdy ma chyba telefon komórkowy i może sobie ustawić przypomnienie o rozprawie, a jeśli go nie masz to wywieś sobie na lodówce wielką płachtę z przypomnieniem.
Sędziowie sa opieszali i bezkarni oto prawdziwy powód przewleklosci spraw.
Lepiej żeby orzekali na chybcika? Może jeszcze zróbmy obowiązek wydawania wyroku od ręki, tak jak się sędziemu wydaje, hę?