Właściciele milusińskich będą musieli mieć się na baczności. Nadeszły zmiany w przepisach. Ministerstwo Sprawiedliwości podwyższyło kary za nienależytą ostrożność przy trzymaniu agresywnego zwierzęcia. Z 250 zł grzywny właścicielom czworonogów grozi teraz do 1000 zł. Nowe regulacje przewidują także karę ograniczenia wolności. Jeszcze wyższa kara grozić będzie natomiast za niedopilnowanie zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka.
– Jeśli właściciel lub opiekun np. groźnego psa trzyma go na nieogrodzonej posesji, pozostawia bez opieki w miejscu publicznym lub puszcza wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu, a nawet życiu innych ludzi, może zostać ukarany ograniczeniem wolności, a nawet grzywną do 5000 zł – czytamy na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Co istotne, nowy przepis obejmuje wszystkie zwierzęta, które niewłaściwie trzymane swoim zachowaniem stwarzają niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia człowieka, bez względu na to, czy znajdują się w jakimkolwiek wykazie (np. groźnych ras).
– Sankcje dla nieodpowiedzialnych opiekunów zwierząt należy wyraźnie zwiększyć, ponieważ zbyt często dochodzi w Polsce do ataków na ludzi przez zwierzęta pozostawione bez właściwego dozoru. Ofiarami psów bestii niejednokrotnie padają dzieci. Brak odpowiedniej reakcji karnej na takie przypadki powoduje poważne zagrożenie i nie chroni w dostateczny sposób obywateli – wyjaśnia Ministerstwo Sprawiedliwości.
Jak wygląda sytuacja w Mławie?
Jak poinformował nas komendant straży miejskiej w Mławie, mieszkańcy naszego miasta pilnują swoich psów na spacerach. Rzadko wpływają skargi, które świadczyłyby o tego typu nieodpowiedzialności.
Mława zmaga się jednak z innym problemem – z psami bezpańskimi.
– W skali roku odnotowujemy około 200 zgłoszeń dotyczących bezdomnych psów, a tylko w przypadku kilku odnajdujemy ich właścicieli. Bezpańskich zwierzaków jest w naszym mieście niestety bardzo dużo.
Problem w tym, że zaostrzone przepisy w takiej sytuacji nie pomogą. Brak właściciela wiąże się z brakiem możliwości pouczenia i ukarania kogokolwiek.
Najwyższy czas. Szkoda że wcześniej tego nie wprowadzili. Może pewna pani nauczyła by się pilnować swoich dwóch bydlaków które już nie raz jej zwiały, choć rzekomo „miały wspaniała opiekę”.