Przedwczoraj w jednym z Facebookowych profili Mławy zainicjowano taką akcję. Ktoś zaproponował, aby wzorem Turcji i Bułgarii na drzewach w naszym mieście wieszać kurtki dla bezdomnych i ubogich.
– W tym miejscu ogłaszam, iż robimy oblężenie na drzewa w rynku i okolicach. Może być też w parku i wielu innych miejscach. Kto ma na zbyciu kurtkę, płaszcz, ciepły sweter niech podzieli się tym z potrzebującymi. Zalejmy Mławę falą kolorów i empatii. Zadziałajmy z serca i z sercem. Ubieramy drzewa i dajemy ciepło tym, którzy najbardziej tego potrzebują – brzmi apel.
Do każdego ubrania ma być dołączona kartka z napisem: „Jeśli jest ci zimno, a brak ci ciepłego ubrania, ta kurtka/płaszcz/sweter jest właśnie dla ciebie. Niech cię ogrzeje w zimne dni. Nie obawiaj się. Śmiało. To prezent specjalnie dla ciebie”.
Post wczoraj wieczorem miał już ponad pół tysiąca udostępnień i większość internautów przyklasnęła pomysłowi. Znaleźli także nieliczni przeciwnicy akcji.
– Idąc tym tropem myślenia, naklejajcie kasę dla bezdomnych na drzewa, niech biorą w ramach potrzeby. Ubrania, jeśli ich ktoś nie zniszczy, to zniszczy je pogoda, nie trafią do bezdomnych , tylko zerwą je małolaty i sprzedadzą, o ile będą coś warte. Są organizacje, jeżeli ktoś potrzebuje mieć taki gest, które przyjmują ubrania. Jeżeli jest super mocna potrzeba, to najlepiej takiego bezdomnego zabrać do sklepu i mu tą kurtkę kupić lub dać do rąk – napisał jeden z nich.
A nasi czytelnicy, co sądzą o tej inicjatywie?
Cygany wszystko zabiorą a później na wioskach będą sprzedawać
Wspaniała inicjatywa, proszę tylko o zmianę formy przekazania na bardziej cywilizowaną. Ktoś wspomniał i ja popieram-przez dwa dni czynny duży namiot służący do przekazania i pobrania. Forma bardziej dyskretna dla jednej i drugiej strony. Niech miasto skieruje dwóch pracowników i po sprawie.
W Warszawie rozstawiane są pod małymi namiotami stojaki z wieszakami, na których można powiesić kurtki, swetry itp. ciepłe rzeczy dla bezdomnych i potrzebujących. Chyba lepiej niż na drzewach….
Potwierdzam, widziałem. To lepsze niż drzewa.
Super pomysł tylko obawiam się że nie tylko potrzebujący będą zainteresowani…
Sa od tego odbpowiednie instytucje. WIedzą kto potrzebuje i przekazują.
Myślę że te ubrania szybko będa znikać z drzew i nie zdążą się pobrudzić czy zmoknąć. Przecież nikt podczas deszczu nie będzie ich wieszał.
Takie akcje są także w innych miastach Polski np. w Świdnicy.
Są inne lepsze sposoby na przekazanie bezdomnym ciepłych ubrań. Rozwieszanie na drzewach gdziekolwiek to zwykłe zaśmiecanie! Przecież te ubrania do wiosny będą wisiały mokre i zniszczone. Jeśli już, to wieszak miejski, z zadaszeniem bylby lepszy. I wiadomoby było gdzie szukać tych kurtek i swetrów. Zaśmiecaniu natomiast mówię Nie!
Tyle tylko, ze tam jest dużo cieplej jak u nas. A nie, że jednego dnia mamy 10 stopni i pada deszcz drugiego -5. Przecież te kurtki będą zaraz całe brudne albo nie będą się do niczego nadawały. Już widzę jak ludzie bezdomni, których nie stać na kurtkę będą mieli pieniążki na pralnie. A to nie można już pomagać po staremu np. wrzucając do kontenerów Caritasu itp.? Czy my musimy wszystko kopiować z zachodu albo w tym przypadku od innych krajów (z południa)?
3… 2… 1…
Psy szczekają, a karawana jedzie dalej.
Mir K.O. Ty możesz pomóc w inny sposób. Nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko nie zacznij zaraz obrażać tylko dlatego, że się z Tobą nie w pełni zgadzam.
Tak jeszcze jedzenie im powieście na tych drzewach, albo lepiej paśniki dla ludzi stwórzcie… Chyba są bardziej cywilizowane formy pomocy biednym bądź bezdomnym, a nie przystrajanie drzew w ubrania. Inna sprawa to jak to wygląda wizualnie… Jak na zachodzie zaczną jeść odchody i będą mówić, że to jest zdrowe to też będziecie tak robić? Bo taka moda na zachodzie?
Ty zrób coś dla dobra ludzkości i wyloguj się do życia.
Wiesz z tym jedzeniem to mi się przypomniało coś innego:
są miejsca na tej ziemi, że ludzie posiadający drzewa owocowe np. jabłonie, wieszają na swoich ogrodzeniach torby foliowe z jabłkami, a inni, którzy chcą wykorzystać takie jabłka, po prostu je biorą.
Czyż to nie piękne?
Szkoda, że u nas nie ma takiej życzliwości. Widzę co roku przez ogrodzenia jak jabłka na niektórych posesjach gniją pod drzewami i skręca mnie ze złosci, że tak się dzieje.
Nie będę się rozwodzić – popieram zdanie Redakcji.