Jak podała Rzeczpospolita, numer telefonu pacjenta, który nie przyszedł na umówioną wizytę, może trafić do lekarskiej bazy niesolidnych pacjentów.
– Baza, dostępna tylko dla lekarzy, znajduje się pod adresem niesolidnypacjent.pl i po miesiącu funkcjonowania doczekała się już 100 numerów. Mogą je sprawdzić praktykujący lekarze medycyny, którzy do serwisu mogą się zalogować tylko na podstawie ważnego numeru prawa wykonywania zawodu (PWZ) – informuje dziennik.
Sprawą zajęła się prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Edyta Bielak-Jomaa. Na liście, do której dostęp mają wyłącznie lekarze, znajduje się wprawdzie jedynie numer telefonu pacjenta, lecz prezes UODO przypomina, że jest on daną osobową, zatem by móc go legalnie wykorzystywać, muszą być spełnione przesłanki określone w ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych (RODO).
– Pod uwagę brać również należy kontekst przetwarzania danych. Numery telefonów znajdujące się w zasobach portalu mają przecież służyć do zidentyfikowania dzwoniącego jako „niesolidnego pacjenta”. Może to prowadzić do nadużyć skutkujących nawet ograniczeniem jego prawa dostępu do świadczeń medycznych – zauważa UODO.