Ze względu na upały urzędy samorządowe skracają godziny pracy. W powiecie mławskim na takie rozwiązanie zdecydowały się dzisiaj, póki co, dwie gminy.
Urząd Gminy w Dzierzgowie i Ośrodek Pomocy Społecznej, podobnie jak wczoraj, będą czynne o godzinę krócej niż zazwyczaj, czyli do 14.30.
Od dzisiaj i przez cały następny tydzień również Urząd Gminy w Radzanowie będzie czynny do 14.30.
Urzędnicy z Lipowca Kościelnego wcześniej wychodzili z pracy wczoraj i przedwczoraj, odnośnie do dzisiaj, jak się dowiedział portal „Nasza Mława”, decyzja jeszcze nie została podjęta.
Pozostałe gminy, a także Urząd Miasta Mława i Starostwo Powiatowe w Mławie, pracują bez zmian.
Przypomnijmy. Główny Inspektor Pracy z uwagi na nadzwyczajną falę upałów zaapelował we wtorek do pracodawców o skracanie czasu pracy, przypominając, że w czasie upałów na pracodawcy spoczywają dodatkowe obowiązki.
Zgodnie z przepisami prawa pracy, pracodawca może w upalne dni wprowadzić dodatkowe przerwy albo pozwolić pracownikowi na wcześniejsze wyjście z pracy.
IMGW wydał dla województwa mazowieckiego ostrzeżenie drugiego stopnia przed upałem.
Polaczki zrzędy. Zamiast się cieszyć, że jakiś bliźni ma lżej w upały, to od razu naskakujecie na nich. Takie to katolickie. Jeśli dobrze zrozumiałem to apel był do pracodawców a nie do burmistrzów i wójtów, czyli do wszystkich, więc pretensje kierujcie do swoich szefów a nie do urzędników.
Proszę jacy wszyscy mądrzy co mają wykształcenie i siedzą za biurkiem. Gdyby wszyscy byli magistrali to ciekawe kto by ulicę zamiatał, żeby nie ten robol ciekawe gdzie by mieszkali, co by jedli i po jakich chodnikach by chodzili. Troszeczkę empatii
I tak są najlepsze jaja w urzędach z samego rana jak zaczną sobie kawy robić wam powinni drzwi obrotowe zamontować bo szkoda słuchania trzaskania drzwiami
Urzędy majo skracany czas super brawo a ci ktorzy stoja przy taśmie bądź przy tych maszynach w koreańskich firmach tez?? Co maja powiedziec chłopy ktorzy sie smazo na dachu i nie majo skracanego czasu gdzie jest sprawiedliwość panie siedzące przy biureczku narzekają to niech krótsze spódniczki Zalozo ciekawe czy by sie zamieniły praca fizyczna
człowieku weź słownik do ręki bo potwornie kaleczysz język polski!!!!
Nikt nikomu nie zabronił być urzędnikiem, czy pracować za biurkiem. To nie państwo szalało zamiast się uczyc. A teraz pretensje że sidza, że szybciej kończa. Byłeś kiedyś pracownikiem umysłowym że wiesz, że to nie jest ciężka praca? To proszę się nie wypowiadać.
Ja bylem i jestem tzw. pracownikiem umyslowym i wiem, ze to nie jest tak samo ciezka praca jak praca fizyczna w takich warunkach. Malo tego pracowalem tez fizycznie w upaly i jestem w stanie porownac te obie formy pracy. Zaznaczam raz jeszcze praca przy biurku to niewinna igraszka przy pracy na hali, gdzie bez upalow czesto temperatura przekracza 30 kresek. Czlowiek w upaly sie pocil a za chwile musial wchodzic na chlodnie. I tak codziennie. I nie uzywaj tych smiesznych argumentow, ze mogliscie sie uczyc. Tak jakby tylko wyksztalcenie bylo jedynym czynnikiem, ktore gwarantuje prace w urzedzie. Powiem ci, ze ludzie tam pracujacy czesto maja nawet nizsze wyksztalcenie od wiekszosci spoleczenstwa. Za to inny czynnik pomogl im w zdobyciu takowej pracy.
Trzeba się było uczyć, a nie teraz płacz 🙂 tylko do siebie możecie mieć pretensje.
Zgadzam się. „Nie chciało się nosić teczki teraz nosi się woreczki”. Jak to powtarza moja babcia „trzeba było się uczyć”.
Wy z tymi teczkami raczej do czynienia mieliscie, bo nawet nie potraficie czytac ze zrozumieniem. No ale to juz nie moj problem. Chyba napisalem, ze kiedys pracowalem fizycznie (wakacyjnie) a teraz pracuje w firmie komercyjnej przy biurku i moge porownac obie formy pracy. Czego wy tu nie rozumiecie. Ale niestety taka juz mamy te „inteligencje” w urzedach, ze nie potrafia zrozumiec najbardziej prostego tekstu to czego mozna od nich oczekiwac? Raczej nie rzetelnej pracy… Jak juz powiedzialem, wiekszosc mlodych ludzi w tym kraju ma teraz wyzsze wyksztalcenie, ale 99 procent z nich nie bedzie urzednikami. Czemu? Odpowiedzcie sobie sami. O pracy tam decyduja inne czynniki.
Ależ nie zrozumieją, bo są to zaoczni magistrowie z dyplomami uczelni w Pcimiu Dolnym i Raciążu. Tak niestety w dużej mierze wygląda dziś Polska inteligencja, głównie ta z prowincji niestety.
Nie wszyscy mają ciotki i wujków na wysokich stanowiskach.
Ciekawe co mają powiedzieć Ci co przy takiej temperaturze kładą asfalt. Nie pracujesz nie zarabiasz – proste, ta zasada powinna dotyczyć wszystkich!!!
Żal… Ale to po części nasza wina bo nie potrafimy walczyć o swoje…
Przecież puszczanie wcześniej pracowników zależy tylko i wyłącznie od pracodawcy. Skoro nigdzie indziej nie puszczają to znaczy, że ujowy szef. Po co ta gównoburza? Widać urząd miasta dba o swoich ludzi… nie to co kitajce
A energetycy 8 godzin na patelni.Jak i większość firm.
uczyć się trza było a nie teraz marudzić
Uwierzcie, że w małych jednostkach urzędniczych, w których nie mamy klimy ani porządnego wiatraka jest też cięzko wytrzymać w taki upał. Więc proszę nie mierzyć wszystkich jedną miarą.
Poza tym słyszałam, że osoby które pracują fizycznie na budowach też mają skracany czas pracy..
Myślę że artykuł nie wymaga nawet komentarza …
ALE JAJA NIECH IDA NA TASME
Szefowie urzędów pewnie już zaczynają kampanię wyborczą takimi chwytami
Główny Inspektor Pracy powinien apelowac do pracodawców , ktorych pracownicy pracuja fizycznie w pełnym słońcu o skrócenie godzin pracy podczas fali upałów ! Skoro urzedasy skracaja sobie prace to handel tez zamkniety powinien byc , i skrocona praca osob w szpitalach . W wielu sklepach nie ma klimy a ludzie w sklepach takich jak biedronka musza zapieprzac , w szpitalach mimo otwartch okien tez duchota i co ? Żal poprostu.
No ladnie. Nie dosyc, ze ludzie, ktorzy ciezko pracuja w najgorszym sloncu bez klimatyzacji, krzesla i biurka to jeszcze jakby chcieli to nic nie zalatwia.
No kabaret niezły. Nie dość że siedzą na wygodnych fotelach za kasę podatników, w klimatyzowanych w większości pomieszczeniach, to czas im skracają bo spracowane Damy
I nie tylko Damy, Proszę Pana nie oszukujmy się w urzędach pracują również panowie gotujacy się w garniturach szytych na miarę i pod krawatem
Im akurat współczuję Droga Pani
Jak to urzedy?? A co z pracownikami fizycznymi. Ludzie w upale na słońcu pracują bardzo ciężko. Nawet mówi się ze zwierząt na ten upal nie nalezy narazac . A ludzi mozna??
Nie chce się pracować w upale? Odliczyć od pensji te godziny i moment przestanie im być za gorąco
Praca w urzedzie ciezka sprawa ci co pracuja np na budowie maja zapewne lzej i tam raczej o 14 .30 nie koncza
Śmieszne !!!Urzedy a co oni tam robią tokiego że im gorąco ,fizycznej pracy nie wykonują siedzą z tyłkami na krzesłach i co chwila latają z kawką i ciastem ,a co mają powiedzieć pracownicy branży gastronomicznej albo pracownicy marketów tam nawet nie zawsze jest czas żeby napić się wody . Wstyźcie się !!!!
Dobree… wiatraki im wieja w twarz lub kilima jest…i jeszcze zle… Polskie urzędy… Brak słów.
Niech jeszcze zafundują im darmowe moczenie w basenie żeby styki im się nie popaliły. A wiele innych osób niech się smaży…
Urzedy? Pfff a pozostałe osoby w brazny np gastronomicznej? fizycznej? Kpina…
Tylko urzędnikiem zostać…
Ręce opadają…
A co z ludźmi pracującymi fizycznie w tym upale…
A w urzędach rzeczywiście każdy pracownik w takim upale ryzkuje życie..
Że jeden dzień, to rozumiem, ale w Radzanowie cały tydzień?! To chyba przesada, tym bardziej że już ma nie być po niedzieli upałów
Zapraszam do biura pracować w taki upał. Zobaczymy wtedy jakie pani będzie miała zdanie.