Czerwiec okazał się pracowity dla reprezentanta mławskiego Zawkrza Alana Sadolewskiego. Młody lekkoatleta nie tylko trenował pilnie pod okiem trenera Waldemara Łaszczycha. Powalczył w dwóch mitingach rozgrywanych w ramach warszawskiej ligi lekkoatletycznej.
Podczas pierwszego, rozegranego na stadionie Orła, rywalizował na dystansach sprinterskich. Wszystko zaczęło się od „setki” – w eliminacjach musiał się zmierzyć z sześcioma konkurentami z takich ośrodków, jak Warszawa, czy też Białystok.
Jak się okazało, nie zdołał znaleźć sposobu jedynie na pokonanie ciechanowianina Mariusza Krzemińskiego. Drugą lokatę w swoim biegu okrasił nowym rekordem życiowym. Na mecie uzyskał czas 11.59.
Nie próżnował także na dwieście metrów. Wygrał swój wyścig, ustanawiając rezultatem 23.49 kolejną „życiówkę”. W porównaniu z innymi biegami imprezy, to osiągnięcie pozwoliłoby się cieszyć z czwartej pozycji w generalnym zestawieniu.
Na kolejnych zawodach Łaszczych wystawił swojego podopiecznego (wcześniej Alan pracował wspólnie z Adamem Szymański) na 400 metrów. Zmagania na tym dystansie nie były już tak udane dla zawkrzanina.
Fot: Zbiory prywatne
Gratuluję i i życzę dalszych sukcesów.