Od 29 czerwca w oddziałach regionalnych ARiMR będzie można ubiegać się o przyznanie pomocy na „Premie dla młodych rolników”. Nabór potrwa do 30 lipca 2018 r.
Wnioski można składać osobiście, za pośrednictwem upoważnionej osoby lub wysłać rejestrowaną przesyłką nadaną w placówce Poczty Polskiej. W tym ostatnim przypadku o dotrzymaniu terminu decyduje data nadania przesyłki.
– Wsparcie ma charakter bezzwrotnej premii w wysokości 100 tys. zł wypłacanej w dwóch ratach. Po wydaniu decyzji o przyznaniu pomocy rolnik otrzymuje 80 proc. premii, a po zrealizowaniu biznesplanu pozostałe 20 proc. Wysokość wydatków na inwestycje w środki trwałe musi wynieść co najmniej 70 proc. kwoty pomocy. 100 tys. zł premii można wykorzystać na zakup maszyn rolniczych – informuje Mazowiecki Oddział Regionalny ARiMR.
Kto może starać się o pieniądze?
Osoba fizyczna, która m.in.:
– w dniu złożenia wniosku o przyznanie pomocy jest pełnoletnia i ma nie więcej niż 40 lat;
– jest obywatelem państwa członkowskiego Unii Europejskiej;
– posiada kwalifikacje zawodowe wynikające z posiadanego wykształcenia albo wykształcenia i stażu pracy w rolnictwie, bądź zobowiąże się do ich uzupełnienia, z wyłączeniem stażu pracy, w okresie 36 miesięcy od dnia doręczenia decyzji o przyznaniu pomocy;
– przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy, lecz nie wcześniej niż w okresie 24 miesięcy przed dniem złożenia tego wniosku rozpoczęła prowadzenie działalności rolniczej w gospodarstwie o powierzchni użytków rolnych wynoszącej co najmniej 1 ha;
– przedłożyła biznesplan dotyczący rozwoju gospodarstwa oraz zobowiązała się do zrealizowania tego biznesplanu w terminie przewidzianym w biznesplanie, lecz nie później niż do dnia upływu 3 lat od dnia wypłaty pierwszej raty pomocy;
– najpóźniej w terminie 9 miesięcy od dnia doręczenia decyzji o przyznaniu pomocy rozpocznie jako kierujący prowadzenie gospodarstwa:
1) o powierzchni użytków rolnych równej co najmniej średniej powierzchni gruntów rolnych w gospodarstwie rolnym w kraju, a w województwach o niższej średniej – co najmniej średniej powierzchni gruntów rolnych w gospodarstwie rolnym w województwie oraz nie większej niż 300 ha;
2) którego wielkość ekonomiczna jest nie mniejsza niż 13 000 euro i nie większa niż 150 000 euro.
Gdyby nie rolnicy i ich ciężka praca to ciekawe co byście mieli teraz na półkach w sklepie…
Nie tłumacz, nie wyjaśniaj, z niektórymi osobami nie da się dyskutować, bo zawsze mają rację, a jak jej nie mają to patrz wyżej.
Mówię ci, że byłoby takie coś jak w Kanadzie czy innych rozwiniętych krajach wielkie przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją żywności i nie trzeba by było do tego dopłacać tak jak do was (nastawione na zysk). Ale jak ktoś napisał wyżej, z niektórymi nie powinno się nawet dyskutować. A czemu jak mogliśmy importować żywność z Kanady to mało co nie ruszyliście z bronami i widłami na Warszawę? A dlatego, że to tylko wy stwarzacie taką wizję i pozory, że bez was to by niczego nie było… A później połowę funduszy z ue trzeba przeznaczać na wasze rolnictwo i do tego jeszcze dopłacać z budżetu państwa… Spójrz sobie, że Wielka Brytania nie ma rozwiniętego rolnictwa a nie głodują 🙂 A myślisz mądralo, że czemu oni wychodzą z tej ue? Odpowiem ci, bo muszą za dużo płacić. Najwyższe składki są na rolnictwo i im to się wcale nie podoba. Już kilka dekad temu Pani Thatcherowa wywalczyła niższe składki na rolnictwo, bo już od dawna uważali, że płacą zbyt dużo.
Śmiech na sali. Zabierzcie wszystko ludziom pracującym w prywatnych przedsiębiorstwach i właścicielom firm i oddajcie wszystko rolnikom i dzieciom. A, bym zapomniał, zabierzcie pieniądze oraz majątek i oczywiście rozstrzelajcie. Tak jak to było w ZSRR
Mówiłem, że wszystkie pomoce i dodatki są tylko dla rolników. Kasę dostają czy to z unii czy z budżetu państwa a sami niewiele tam wkładają. No ale i tak zaraz się odezwą zapracowani rolnicy, którzy będą zapraszali do pracy na wieś…
My nie możemy liczyć na taką kasę, kredyty trzeba spłacać. A nie pracujemy wcale mniej niż rolnicy
Znowu się nachapią i domy sobie pobudują…