Wyrzucanie śmieci w lesie, ściąganie na egzaminie, kupowanie podróbek. GUS sprawdził, na jakie zachowania Polacy przymykają oczy, a których nie tolerują.
Prowadząc badania spójności społecznej GUS zapytał Polaków, które kontrowersyjne zachowa są w stanie usprawiedliwić, a których nie tolerują. Biorąc pod uwagę wszystkie uwzględnione w badaniu zachowania, za najmniej akceptowane uznano: przyjmowanie oraz wręczanie łapówek oraz pobieranie zasiłków przez osoby do tego nieuprawnione.
Najmniejszy sprzeciw budziły natomiast: podejmowanie pracy „na czarno”, świadome kupowanie rzeczy podrobionych lub fałszywych oraz ściąganie na egzaminach, sprawdzianach i testach.
Generalnie wśród osób młodych obserwowana była większa akceptacja dla branych pod uwagę zachowań niezgodnych z przyjętymi normami społecznymi niż wśród osób należących do starszych grup wieku.
Największe różnice pomiędzy opiniami osób młodych i osób starszych zaobserwowano w przypadku takich zachowań jak: uchylanie się od płacenia podatków, przekraczanie dozwolonej prędkości w ruchu drogowym oraz uchylanie się od opłat za transport publiczny (zachowania te nigdy nie są akceptowane przez 38-41 proc. osób w wieku 16-24 lata oraz przez 58-64 proc. osób w wieku 75 lat i więcej).
Generalnie wyższe wskaźniki braku akceptacji odnotowano wśród kobiet niż wśród mężczyzn.
Największą różnicę odnotowano w tym kontekście, w odniesieniu do przekraczania dozwolonej prędkości w ruchu drogowym. Ponadto do usprawiedliwiania uwzględnionych w badaniu zachowań na ogół mniej skłonni byli mieszkańcy miast niż wsi. Wyjątek stanowiło nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej, w odniesieniu do którego niższy poziom akceptacji zaobserwowano wśród mieszkańców Polski zamieszkujących wsie.
"…za najmniej akceptowane uznano pobieranie zasiłków przez osoby do tego nieuprawnione…najmniejszy sprzeciw budziły natomiast podejmowanie pracy na czarno". Wiadomo, że praca na czarno to nie zawsze konieczność, ale często także "dorobienie" sobie do zasiłku (chorobowego, dla bezrobotnych, socjalnego, itp.).
I tutaj wychodzi hipokryzja Polaków – wiadomo, że na czarno pracuje większość ludzi pobierających jakieś zasiłki, więc de facto skoro pracują, to nie powinni pobierać zasiłków za chorobowe, dla bezrobotnych, itp.