Ponad dwie trzecie Polaków deklaruje, że posiada oszczędności. Pod tym względem Polska stopniowo dogania bogatsze państwa Europy Zachodniej – wynika z międzynarodowego badania „Finansowy Barometr ING”.
Jednak Polacy oszczędzają bez większej przyjemności i są głównie nastawieni na poprawę komfortu życia „tu i teraz” dlatego ich oszczędności są wciąż jednymi z najniższych w Unii Europejskiej. W zapewnieniu odpowiednich emerytur liczą przede wszystkim na państwo.
W wynikach badania widoczna jest niechętna postawa Polaków wobec oszczędzania. Aż 62 proc. mieszkańców Polski zgadza się ze stwierdzeniem, że „pieniądze są po to, żeby je wydawać”. To najwyższy odsetek odnotowany we wszystkich badanych krajach. Polacy najczęściej podzielają także opinię, że „na dłuższą metę większą satysfakcję przynosi wydawanie niż oszczędzanie pieniędzy” – z takim stwierdzeniem zgadza się 44 proc. respondentów z Polski, najwięcej z 15 państw objętych badaniem.
Równocześnie systematycznie wzrasta odsetek Polaków niemających długów (nie licząc kredytów hipotecznych) – brak zadłużenia deklaruje 48 proc. mieszkańców Polski, choć jeszcze w 2013 r. ten odsetek wynosił 26 proc.
W tegorocznej edycji badania, po raz pierwszy w historii odsetek osób niezadłużonych był w Polsce wyższy niż przeciętnie w Europie. Przeciętny dług zadłużonego Polaka – nie uwzględniając kredytów hipotecznych – to blisko 5-krotność jego miesięcznych dochodów „na rękę”, natomiast osoby posiadające oszczędności przeciętnie odłożyły ok. 6 swoich pensji.
Większość Polaków uważa, że zapewnienie godziwych emerytur to przede wszystkim zadanie państwa (58 proc.), a w mniejszym stopniu sprawa, o którą powinniśmy zatroszczyć się sami (31 proc.).