Już od kilku lat w Mławskiem nie jest zrzucana szczepionka przeciwko wściekliźnie dla lisów. Na Mazowszu tegoroczna akcja prowadzona była do 12 kwietnia i dotyczyła 17 powiatów.
Doustna szczepionka w blistrze zatopionym w przynęcie rozrzucana była z samolotu w powiatach: białobrzeskim z wyłączeniem gminy Promna, garwolińskim, kozienickim, lipskim, łosickim, mińskim, ostrowskim, otwockim, przysuskim, radomskim, siedleckim, sokołowskim, szydłowieckim, węgrowskim, wołomińskim, wyszkowskim i zwoleńskim.
Jak informuje Roman Domański, powiatowy lekarz weterynarii w Mławie, u nas od kilku lat szczepionka nie jest rozrzucana, nie ma takiej potrzeby.
– W związku z tym, że u nas od wielu lat nie było przypadków wścieklizny, została podjęta decyzja, iż na części województwa mazowieckiego nie ma zrzutów. Wiadomo, że jest to kosztowna sprawa, a jeżeli nie odnotowujemy zachorowań, to nie ma potrzeby szczepienia – mówi.
Dodaje, że populacja lisów i innej zwierzyny leśnej znacznie się zwiększyła w ostatnich latach.