Od wczoraj, 5 marca Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Mławie nie wydaje już potrzebującym gorącej zupy – bo poprawiła się pogoda.
– W związku z tym, że temperatury wzrosły uzgodniliśmy ze szpitalem, że posiłków już nie będzie. Jeżeli wrócą mrozy, to wracamy z akcją – mówi Dorota Kaczorek-Magdalińska, dyrektor mławskiego MOPS-u.
- R E K L A M A -
Jak podkreśla, zainteresowanie było bardzo duże. W sobotę i niedzielę posiłki też szybko się rozeszły. Ze szpitala dziennie przywożono 60 litrów gorącej zupy z mięsną wkładką i chleb. Każdemu potrzebującemu wydawano litr, jeżeli ktoś nie miał własnego pojemnika, otrzymywał na miejscu. Dla wszystkich wystarczyło.
- R E K L A M A -