Jak wynika z raportu „Barometr Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2017”, już co piąta firma w Polsce zatrudnia pracowników z Ukrainy. W większości przypadków uzupełniają oni luki, których nie da się wypełnić Polakami.
Z drugiej strony trzeba zdawać sobie sprawę, że napływ Ukraińców spowodował wyhamowanie wzrostu wynagrodzeń w Polsce – mówią eksperci.
Głównie w dużych firmach
„Najwięcej pracowników z Ukrainy jest oczywiście w dużych firmach. Już nawet co druga z nich deklaruje, że zatrudnia Ukraińców. Nie ma się co dziwić, po prostu duże przedsiębiorstwa mają największe trudności, jeżeli chodzi o rekrutację pracowników. Najmniej Ukraińców znajdziemy w małych firmach. Zatrudnia ich tylko 13% tych firm” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Monika Banyś z biura prasowego firmy Personnel Service.
Pracownicy niewysokiego szczebla
Ukraińcy pracują w Polsce głównie na stanowiskach niskiego i średniego szczebla. W dużym stopniu wynika to z tego, że najczęściej są oni zatrudniani na podstawie uproszczonej procedury zatrudniania, co powoduje, że mogą pracować w naszym kraju jedynie przez sześć miesięcy w ciągu roku. To za krótko jak na pracę na wyższym stanowisku.
Tyle, ile Polacy
Wbrew pozorom w tej chwili Ukraińcy wcale nie zarabiają mniej niż Polacy. Jest to spowodowane tym, że polscy pracodawcy zaczęli konkurować o pracowników z Ukrainy, ponieważ jest na nich bardzo duże zapotrzebowanie. Żeby więc pozyskać Ukraińców, muszą im płacić tyle, ile Polakom.
Nie tylko pieniądze przekonują
Pracownicy z Ukrainy nie są jednak przyciągani wyłącznie wysokością wynagrodzenia. Pracodawcy czasami oferują im również różne świadczenia pozapłacowe. Zapewniają m.in. zakwaterowanie, wyżywienie, dojazd do miejsca pracy czy dostęp do internetu.
Z korzyścią dla pracodawców
Jak zauważa ekspertka: „Napływ Ukraińców na polski rynek pracy powstrzymał w pewnym stopniu presję płacową, z którą zmagali się pracodawcy w 2017 r. Gdyby nie Ukraińcy, wzrosty płac prawdopodobnie byłyby wyższe. Ale z drugiej strony – pytanie, czy pracodawcy byliby w stanie sobie poradzić z tak dużymi wymaganiami finansowymi”.
Polak, Ukrainiec – dwa bratanki?
A jak podchodzą polscy pracownicy do swoich ukraińskich kolegów? 41% z nas ma do nich stosunek pozytywny. 52% – jest nastawionych neutralnie. Natomiast u 7% – Ukraińcy wzbudzają emocje negatywne, najczęściej dotyczy to tych Polaków, którzy mają najniższe wykształcenie i zarabiają najmniej. Obawiają się oni, że pracownicy z Ukrainy mogą ich pozbawić pracy.
Polacy nie zarabialiby więcej.
W LG zarabiają więcej niż Polacy
Ciekawe, czy zatrudnienie Ukraińców ma miejsce w firmach, które na terenie Mławy uzyskały specjalne przywileje podatkowe z uwagi na to, że miały tworzyć miejsca pracy dla okolicznej tj. polskiej ludności naszego regionu?
Robią nawet po 16 chociaż to zabronione Polacy nie mogą robić nadgodzin mają zabronione a jak już to w ostatniej chwili się dowiadują i nie mogą zostać a Ukraińcy wiedzą wcześniej myślę że mają duży wpływ na nasze wynagrodzenia i rzeczywiście mają lepiej jak my za wszystko im pracodawca płaci nam nikt za nic nie opłaca a takie pieniądze jak dziś w Mławie to większe można było zarobić 15 lat temu
Nie zarabiali by więcej i nie ma co się tu oszukiwać. Co ciekawe Ukraince zarabiają więcej od Polaków w Mławie… tylko jedno ale.. przerabiają o wiele więcej godzin, za praktycznie podobną stawkę godzinową do tej, która jest przy najniższej krajowej. Czyli tam jakieś 9,50zł do ręki, 12h/d i może jeden dzień wolny w tygodniu. Problem w tym, że jakość ich pracy (nie wszystkich) pozostawia wiele do życzenia.
Jak to jest, Polakowi nie można dać parę złotych więcej niż najniższa krajowa a Ukraińcowi opłaca się mieszkanie, wyżywienie, dojazd i jeszcze internet.Kiedy to dziadostwo wreszcie się skończy!