We wtorek (9 stycznia) po południu, ok. 16.30, na ulicy Szreńskiej w Mławie samochód osobowy potrącił mężczyznę. Mimo reanimacji podjętej przez ekipę karetki pogotowia poszkodowany zmarł.
Przed 19.00 droga była jeszcze częściowo zablokowana. Na miejscu pracował prokurator oraz grupa dochodzeniowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Jak się dowiedzieliśmy samochód prowadził policjant. Tę informację potwierdza Anna Pawłowska, rzeczniczka KPP w Mławie i dodaje, że funkcjonariusz był po służbie, jechał swoim autem.
10.01.2018 Aktualizacja:
Jak podaje rzeczniczka mławskiej policji, samochód, który potrącił pieszego to toyota verso, kierował nią 44-letni mieszkaniec pow. mławskiego. Auto jechało w kierunku Modły. Bezpośrednio po zdarzeniu kierowca udzielał poszkodowanemu pierwszej pomocy i wezwał służby ratunkowe. Kierowca samochodu był trzeźwy. Na miejscu wypadku pracowało dwóch prokuratorów, w tym prokurator rejonowy.
Mężczyzna, który zginął to 58-letni mieszkaniec Mławy.
przecież ja w swoim komentarzu zwróciłem uwegę ,ze jest to droga powiatowa a nie miejska więc co do tego ma burmistrz,wcale nie jestem z otoczenia burmistrza, tylko uczestnika wypadku i nie interesuje mnie kto za kim stoi tylko i włącznie fakty i prawda.a ty
mirko nie ripostuj tylko po to żeby wyolbrzymić swój wpis.
Mirko co ty cwaniakujesz w obliczu takiej tragedii zabierasz głos i wymyślasz epitety burmistrzowi czy policjii ogarnij się jak nie wiesz co pisać to nie pisz wcale albo pisz swoje durnowate wywody w wierszach dla ograniczonych,takich jak jesteś sam.
[Wymoderowano] to jestes ty. Jak nie umiesz czytac ze zrozumieniem to sie nawet nie odnos do mojego postu. Ja napisalem sama prawde. Moze w koncu burmistrz sie opamieta i przestanie oszczedzac na sprawach najwazniejszych. Mocno cie zabolaly slowa o burmistrzu. Pewnie jestes z jego bliskiego otoczenia
Ja nie pisze aby stawiac wyroki. Ale nie chce też żeby to zle zabrzmiało. Ja codziennie o 7.30 rano ide na przystanek szkolnego autobusu z 4 dzieci. Wiek?? 8-4lata.. I uwierzcie mi że zdarzało sie tak że poczułam samochód na sobie wymijajacy inne auto jadące w tym samym kierunku. Nawet jezeli jest 7.30 czy 14.00 zawsze mam kamizelke ide z dziecmi!!! A kierowcy jada 100 120km na h. To jest normalne?? Małe dzieci i świetna fura.. Kto jest winny?? Nie hejtujcie pieszych bo nie zawsze znacie sytuacje. Pozdrawiam i kondolencje dla rodzin wypadku
To był teren zabudowany kamizelki nie musiał mieć
ale gdyby miał to by żył.
A ja mówiłem, macie swojego wspaniałego burmistrza. Mówiłem, że takie wypadki to kwestia czasu i co? I wysyp wypadków. Nieodśnieżane i nieoświetlone drogi, do tego szybko zapadający zmierzch i ubrani no czarno przechodnie i jest przepis na tragedię. Teraz grzecznie podziękujcie swojemu pięknie uśmiechniętemu burmistrzowi, którego tu tak dzielnie bronicie. Nie tak dawno zakończyła się akcja policji dotycząca bezpieczeństwa na drogach i co i sprawcą wypadku był sam policjant. Teraz panowie mundurowi sami mogą się przekonać, że największe niebezpieczeństwo to oszczędności, które są prowadzone na tym co nie trzeba (vide przystojniak burmistrz).
Szreńska to droga powiatowa Miro i najbardziej przystojny burmistrz tu nie pomoże. Cztery litery musiałby w końcu ruszyć pan starosta, a on taki nie skory do ruchu
Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku – z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi.
2. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.
to żadne odkrycie że pieszy musi iść lewa strona jezdni
jak czytam te komentarze to mi się wymiotowac chce , jak zwykle wszyscy się na wszystkim znają na prawie , medycynie, astronautyce i życiu seksualnym mrówek , schowac się za szkiełkiem i mądrzyc tyle potraficie
Moralizowanie innych to wszystko co możesz napisać? Bardzo odkrywcze i pouczające.
DAJCIE SPOKÓJ !!!
SERDECZNIE WSPÓŁCZUJE OBU RODZINOM.
Czytając te komentarze to aż brak słów. Jak tak każdy wie lepiej co się stało to niech zgłosi się na policję i nie trzeba będzie prowadzić postępowania w tej sprawie bo i wyrok od razu wydajecie. Poza tym myślicie ze policjanci to nie mają co robić tylko czytać te durne komentarze i odpisywac anonimowo broniąc kolegi? Bo ktoś nie linczuje tego policjanta za tragedię która się wydarzyła to od razu musi być znajomym itd? To mógł być każdy z nas, a policjant też człowiek.
Czy ktoś wie jak nazywa się sprawca wypadku ?
Mini, a czy ktoś wie jak Ty się nazywasz?
Nikt tego raczej nie wie, bo nie wiadomo kto spowodował wypadek. Kierowca, czy pieszy. Na wyniki śledztwa trzeba chyba trochę poczekać
a czy prokurator wskazał sprawcę? myśl trochę
Wskazać sprawcę może tylko i wyłącznie sąd orzekając o ewentualnej winie.
Ja wiem
Trafiła kosa na kamień , mławska policja sama wmówiła pieszym że są świętymi krowami teraz mamy tego efekty przypomnijcie sobie państwo pozostałe wypadki na mławskich drogach to jest efekt tych działań . Mam pytanko do policji czy pan kierujący pojazdem miał tylko prawo jazdy ? gdzie zachowanie zdrowego rozsądku przewidywanie sytuacji na drodze ? osobiście uważam że sytuacja była do przewidzenia ,pojazd nie poruszał się po autostradzie tylko w terenie zabudowanym gdzie z powodu braku chodnika pieszy mógł poruszać się po jezdni
Biedne z Ciebie dziecko, skoro wyrokujesz nie znając szczegółów sytuacji. Poza tym, tam był obszar niezabudowany. Skąd masz „tak doskonałe” źródło inf., nie wiem i wole nie wiedzieć….
Oczywiście, że tam jest TEREN ZABUDOWANY !!!
Tam jest obszar zabudowany!
Widać na zdjęciach, że do wypadku doszło właśnie w miejscu zabudowanym
Na tym odcinku drogi jest jeszcze teren zabudowany aż do wędzarni. Często tam jeżdżę.
Osoba która
Oj ja jeżdżę już 18 lat po polskich drogach,niestety w godzinach wieczornych trzeba zawsze uważać,najgorszą rzeczą jest brak dobrego odblasków przy pieszych.
Jeżdżą przecież autka z przeciwnej strony,niedajboże pieszy bez oświetlenia może dojść do tragedii.
Jadąc zawsze jest obawa,choć człowiek bardzo uważa.
Uważam że nie powinno się wyciągać pochopnych wniosków ,trzeba poczekać,aż ocenią to specjalne służby.
Stała się tragedia i współczuję
Oczywiście że tragedia. Nie mnie oceniać czyja wina, natomiast piesi nie zdają sobie sprawy z tego że pokonanie krótkiego odcinka nocą, nieoświetlonym poboczem jest jak krótki spacer po polu minowym.
Kierowca ma obowiązek dostosować się do warunków panujących na drodze, jest to obszar zabudowany, znajduje się tam przystanek.
A pieszy ma obowiązek być widocznym z ilus tam metr
A pieszy ma obowiązek być widoczny po zmroku. Kierowcy to nie roboty z czujnikami ruchu wmontowanymi w czoło !!!
Wlasnie to ze nie ma obowiazku noszenia kamizelki jest błędem. pojedzcie do Norwegi tam pieszego widac z daleka. sa wysokie kary za brak kamizelki i tak powinno byc u nas. moze wtedy byloby miej takich wypadkow. kalkowka pochlonela juz nie jednego czlowieka…
To sprawę trzeba rzetelnie zbadać nie znam sprawy ale straszna tragedia i wyrazy współczucia dla rodziny i piesi muszą uważać myślą że są widoczni nawet jak mają pierwszeństwo na pasach nie upewniają się czo z tego że nie będzie ich wina jak w nich ktoś uderzy i samochody też nie uważają
Cena życia to cena odblasku za kilka złotych .
Kierowca ma obowiązek dostosować się do warunków panujących na drodze.
Kierowca ma obowiązek dostosować się do warunków panujących na drodze.
pieszy też
powiedział ten co nie jest kierowcą
Od dawna obszar kalkówki jest oświetlony więc nie ma obowiązku noszenia kamizelki. O ile dobrze pamiętam było tam też wydzielone pobocze. Kierowca poruszał się w kierunku Szreńska a zdjęcia wskazują na dojście do wypadku jeszcze przed zakrętem tak więc w normalnych warunkach pieszy poruszający się poboczem (nie jezdnia) powinien być widoczny a przynajmniej nie powinno dojść do zderzenia. Droga na tym odcinku nie jest wąska, widoczność dobra. Zostawmy proszę badanie przyczyn wypadku prokuraturze. Ze znikomego opisu nic nie wynika a sypią się osądy i obelgi czy to względem kierowcy, czy zmarłego.
Inna sprawa, ze nie rozumiem dlaczego nadal nie ma na ulicy Szrenskiej chodnika umozliwiajacego dojscie chocby do ogrodkow dzialkowych emerytom.
W tym wypadku brak obowiązku zakończył się śmiercią. Najprawdopodobniej przegrał zdrowy rozsądek. Kierowca nie jedzie poboczem tylko drogą a piesi często ubrani na ciemno nie są widoczni dla kierowcy jadącego po zmroku nawet z niewielkiej odległości w szczególności gdy oślepiają ich światła jadących z naprzeciwka pojazdów. Różnica jest taka że idący prawidłowo pieszy zawsze widzi zbliżający się pojazd a kierowca nie koniecznie pieszego. Co do winy rozstrzygnie w tym wypadku odpowiednia instytucja.
Masz rację „odd”, „brak obowiązku” nie powinien oznaczać braku rozsądku.
Piesi powinni w końcu zrozumieć, że nie mają żadnych szans w zderzeniu z samochodem.
Kierowcę zawsze chronią blachy, a pieszego nic.
Nie mówię tu tylko o chodzeniu poboczem drogi, ale i w sumie przede wszystkim o przechodzeniu przez jezdnię. Często jest tak, że jak pieszy widzi pasy, to od razu wyłącza mu się myślenie i włazi na te pasy jak ślepiec.
Nie jestem kierowcą, ale właśnie pieszym, tyle, że rozsądnym pieszym, a więc bez zbędnych komentarzy.
Nie zapominaj „Jarząbek” że Kierowca ma obowiązek dostosować się do warunków panujących na drodze, być może „brak dostosowania” było przyczyna wypadku.
Nie obrażaj uczestników dyskusji, każdy ma prawo do wypowiedzenia się to nie PRL.
Powala mnie twoja beztroska. Widocznie jedynym pojazdem jaki prowadziłeś był nieświetlony rower. Idąc twoim rozumowaniem o gdybaniu to może była właśnie wina pieszego? Może wtargnął niespodziewanie na drogę? Może był pod wpływem alkoholu ? A może zrobił to celowo albo szedł po złej stronie ulicy i nie widział zbliżającego się z tyłu pojazdu ? Też tak mogło być. Nieprawdaż ? Jedynym faktem jest że pieszy znalazł się na drodze pojazdu i złe się to źle dla niego skończyło . Reszta o domysły wiejskich detektywów.
A którym słowem Cie obraziłem uczestniku dyskusji? – tym, że obserwuję współuczestników ruchu, a szczególnie pieszych jak się zachowują? – nieraz widziałem pieszego ze zwieszoną głową, w kapturze na oczach, jak lezie prosto na pasy nie rozglądając się.
Po prostu niejednokrotnie jest mi wstyd za zachowanie innych pieszych.
Ilu pieszych rozgląda się wchodząc na pasy? – przyjrzyj się, a wtedy potwierdzisz moje słowa.
Jakaś Ty kobieto mądra, na podstawie zdjęć wszystko potrafisz ocenić „nie powinno dojść do zderzenia”
Swoje przemyślenia winnaś zostawić dla siebie i ewentualnie dla sąsiadek zza płotu, żeby było o czym poplotkować, a nie umieszczać je na forum publicznym.
Oceniam bo zarówno chodzę tamtędy pieszo jak jeżdzę samochodem. Pieszy poruszający się lewą stroną jezdni widzi nadjeżdżający pojazd i powienien w tym momencie zejść na pobocze – jeżeli nim nie idzie. Wtedy nie ma większego znaczenia czy jest dobrze czy średnio widoczny ponieważ jezdnia jest szeroka i kierowcy nie muszą „uciekać” na pobocze. Nie twierdzę, że poruszając się bez kamizelki czy odblasku prawą stroną ulicy jest widoczny i każdy kierowca powienien go ominąć. Chodzi tu o zachowanie zdrowego rozsądku
Po zmroku szczegolna ostroznosc powinni zachowac zarowno pieszy jak i kierowca.Niestety kierowca nie jest sowa i w mroku nie widzi tak super.Ale,kierowcy w Mlawie i nie tylko smiem stwierdzic ze w xalej Polsce uwazaja sie za najlepszych na swiecie i nie dostosowywuja sie do warunkow jakie akurat panuja,poza tym nie maja wyrobionej kultury jazdy oraz uwazaja ze wszystko im wolno,a jesli jest to osoba ktora pelni jakas funkcje z racji wykonywanej pracy to juz w ogole hulaj dusza.Pamietajmy wszyscy ze i pieszy i kierowca to tylko ludzie,a zycie mamy tylko jedno.
Piesi także nie mają wyrobionej kultury chodzenia.
Kierowcę chroni karoseria, a pieszego co ? – nic!!! i dlatego pieszy na nieoświetlonej drodze powinien zachować szczególną ostrożność jeśli mu zdrowie i życie miłe.
Kierowca także, ale jak ktoś powiedział, kierowca nie jest sową i w nocy też nie widzi tak jak w dzień, a poruszając się samochodem nie porusza się w tempie pieszego, czyli 10km/godz. i nie da rady go wyminąć w ostatniej chwili.
Od dawna obszar kalkówki jest oświetlony więc nie ma obowiązku noszenia kamizelki. O ile dobrze pamiętam było tam też wydzielone pobocze. Kierowca poruszał się w kierunku Szreńska a zdjęcia wskazują na dojście do wypadku jeszcze przed zakrętem tak więc w normalnych warunkach pieszy poruszający się poboczem powinien być widoczny a przynajmniej nie powinno dojść do zderzenia. Droga na tym odcinku nie jest wąska, widoczność dobra. Zostawmy proszę badanie przyczyn wypadku prokuraturze. Ze znikomego opisu nic nie wynika a sypią się osądy i obelgi czy to względem kierowcy, czy zmarłego.
Nie jest istotne czy to był policjant czy ktoś inny. Nikt umyślnie nikogo nie rozjeżdża. Sprawca wypadku reanimował ofiarę przez cały czas aż do momentu przyjazdu karetki. Do końca życia będzie miał to zdarzenie przed oczami. A fakt faktem jest to dosyć ruchliwy kawałek drogi. Chodnik kończy się przy starym przejeździe kolejowym i dalej pieszy musi radzić sobie sam.
Wszystko ok, tylko czy na pewno sprawca wypadku reanimował ofiarę, czy sprawca wypadku to może zarazem ofiara.
Ludzie, myślcie jakich słów używacie.
Ja bym powiedziała, że w tym przypadku sprawca stał się zarazem własną ofiarą. Na pewno to są skrajne emocje. Współczuję kierowcy niezaleznie od tego kim jest. W Ciechanowie wczoraj był pogrzeb kobiety i dwójki dzieci. Samochód prowadził zawodowy kierowca. Jechali razem.Ciężko mi sobie nawet wyobrazić co teraz czuje ten człowiek. Meandry dróg jakimi podąża współczesny człowiek.
Panowie poniżej to zdaje się wybitni specjaliści z zakresu kryminalistyki i rekonstrukcji wypadków drogowych, może warto pomyśleć o karierze w tym kierunku? Jeśli są Panowie w stanie na podstawie zdjęcia sprecyzować prędkość pojazdu, to po co się marnować w innych dziedzinach. Nie wspominając już o reszcie ekspertów, przewidujących przyszłość orzeczniczą lepiej niż wróżbita Maciej i przytaczających sentencje prawnicze niczym starożytni mędrcy.
Trochę więcej rozumu i trochę mniej agresji. Stała się tragedia. Przyczyny poznamy niebawem. Tymczasem jedyne, co rozsądne, to współczucie rodzinom – zarówno sprawcy wypadku, jak i poszkodowanego.
Każdy przekracza prędkość ale robi się to z głową uważam że każdy cymbal-pieszy który [wymoderowano]sie na droge powinien raz dostać zderzakiem w dupe to może wtedy nauczył by się chodzić po drodze! Bo jak to ktoś powiedział święte krowy słuszna racja!!!
Kierowca ma obowiązek dostosować się do warunków panujących na drodze, to kierowcy tacy jak Ty „Każdy przekracza prędkość ale robi się to z głową” są przyczyną śmiertelnych wypadków.
Kiero, mów za siebie. Jestem kierowcą i pieszym i uwierz mi, nie każdy przekracza prędkość. Ograniczenia prędkości to nie złośliwość władz. Ona mają służyć bezpieczeństwu na drogach. Niestety myślenie w stylu „przepisy są po to aby je łamać” prowadzi do tragedii. Nie mam teraz na myśli zdarzenia opisanego w artykule bo nie wiem kto zawinił. Chodzi mi o Twoje podejście, że można przekraczać prędkość, ale z głową. Skoro przekraczasz to znaczy, że „głowa” ma wychodne.
Mam prawo jazdy od 15 lat, jeżdżę dużo, ale lęku przed potrąceniem kogoś wciąż nie mogę się pozbyć. Kilka razy miałem przypadek, że ktoś niemal mi wszedł pod koła – ostatnio na Siódemce za Wiśniewem tak po prostu koleś wybiegł zza przystanku prosto na jezdnię. Zawsze kończyło się szczęśliwie – wyhamowałem. Ale co by było gdyby się nie udało? Na pewno ktoś by powiedział, że jechałem za szybko, za mało ostrożnie itp. Sprawa w sądzie by była, oskarżenie i życie z ciągłym poczuciem winy…
Jak nie miał kamizelki to sam jest sobie winien, może to innym [wymoderowano] da do myślenia
No bardzo jestem ciekawa czy po mieście chodzisz w kamizelce??!!
To jest droga bez chodnika i bez lamp, ciekawa Karolko.
Ale to nadal miasto. Kamizelki nie są obowiązkowe.
Śmierć też nie jest obowiązkowa, możesz jej unikać lub dopomagać ciekawa Karolko
Jak wyobraźnia zawodzi no to sory, jestem w mieście to chodzę w kamuflażu żeby mnie nikt nie widział.
Nie są obowiązkowe, ale zdrowy rozsądek Karolko powinnaś mieć.
Każdy powinien zapewnić sobie maximum bezpieczeństwa tak samo przechodząc przez jezdnię w miejscu oznakowanym, jak i idąc poboczem drogi.
Wielkie wyrazy współczucia dla rodziny poszkodowanego, ale i wielkie wyrazy współczucia dla kierowcy i jego rodziny.
Droga jest oświetlona. Swoją drogą zastanawia mnie brak chodnika na uljcy szreńskiej. Komunikacji miejskiej też tam nigdy nie widziałam. Zbyt mało atrakcyjne grono wyborców dla Pana Kowalewskiego?
Jest to obszar zabudowany, na ul.Szreńskiej są latarnie uliczne.
Droga bez chodnika może tak ale lampy w tym miejscu były.
Ta osoba która miała wypadek zawsze jeździła przepisowo więc nie piszcie że zapierd….!!!!!!!
Atam ty się nie wypowiadaj. Jestem dziewczyną osoby która spowodowała wypadek wiem wszystko od a do z.. owszem stało się w Ciechanowie ale on poszedł od razu siedzieć !
Straszna tragedia – dla dwóch rodzin. Niewazne czy z winy kierowcy czy nie, ale trauma na zawsze w nim pozostanie
Oczywiście osoby, które się wypowiadają nigdy nie przekroczyły prędkości… Sami święci
W Mławie piesi to tragedia! W okolicznych miastach i wsiach piesi z Mławy są znani… chodzą jak chcą! Święte krowy!
Co nie zmienia faktu że szkoda człowieka…
Tak Święte krowy rozjeżdżać ludzi samochodami.
No dobrze, że dodałeś, że szkoda człowieka…
Kilka d ni temu w tym samym miejscu w ostatniej chwili odbiłam, żeby nie potrącić dwóch chłopaków, którzy byli całkowicie niewidoczni. Musiałam się zatrzymać, żeby ochłonąć. Nietstey, ten kierowca najwidoczniej nie zdążył. Przykro mi bardzo.
Jechalam ta droga kilka minut przed wypadkiem. Czlowiek zupelnie nieoswietlony, w czarnej kurtce i czapce szedl przy jezdni. Byl kompletnie niewidoczny. Ominelam go w ostatniej chwili.