W poniedziałek 20 listopada podczas uroczystości upamiętniającej 75. rocznicę likwidacji getta w Mławie podpisano umowę, która pozwoli na rozpoczęcie prac remontowych zabytkowej synagogi w Radzanowie.
Umowa została zawarta między Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego a firmą Cedrob S.A. Spółka zobowiązała się pokryć koszty związane ze szczegółowymi ekspertyzami, badaniami, programem prac konserwatorskich i projektami budowlanymi radzanowskiej bożnicy.
Podczas podpisania dokumentu obecna była m.in. Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce, posłanka Anna Cicholska – jedna z inicjatorek przedsięwzięcia, Leszek Zygner, rektor PWSZ w Ciechanowie oraz Sławomir Kowalewski, burmistrz Mławy.
-Firma Cedrob zechciała wesprzeć inicjatywę związaną z historią mniejszości żydowskiej na Mazowszu i jesteśmy państwu za to bardzo wdzięczni. Bez takiego wsparcia jest bardzo trudno gromadzić fundusze na projekty, które są trochę w cieniu bieżących potrzeb – mówiła Monika Krawczyk, dyrektor FODŻ-u. -Dziękuję pani poseł, która jest dobrym duchem tego i wszystkich działań, związanych z historią stosunków polsko-żydowskich na Mazowszu – dodała dyrektor fundacji.
Posłanka Anna Cicholska zdradziła, że jeśli uda się w pełni zrewitalizować synagogę, to w planach jest stworzenie w niej centrum kultury polsko-żydowskiej. -Wpłynie to pozytywnie na turystykę i rozwój lokalnej społeczności. Dziękuję za pomoc panu Leszkowi Zygnerowi, rektorowi PWSZ a władzom firmy Cedrob za wsparcie finansowe – podkreśliła parlamentarzystka.
– Dla nas jest to naturalne, że wspieramy tego typu przedsięwzięcia. Przecież radzanowska synagoga 20 lat temu normalnie funkcjonowała jako biblioteka. Trzeba to ocalić od zapomnienia, tym bardziej, że te dwie kultury (polska i żydowska – red.) bardzo się przenikały. Przez te setki lat te dwa społeczeństwa koegzystowały. Nie możemy zapominać o tej wspólnej historii – zauważył Mirosław Koźlakiewicz, przewodniczący rady nadzorczej Cedrobu.
– Cedrob angażuje się w projekty, które wspierają rozwój lokalnych społeczności. Rewitalizacja synagogi i przekształcenie jej w ośrodek kultury, to inicjatywa, która wpisuje się w nasze priorytety. Nie są to jedyne projekty, w które się włączamy. Wspieramy działania społeczne, kulturalne, sportowe i edukacyjne – zaznaczył Włodzimierz Bartkowski, wiceprezes zarządu spółki.
Podpisanie umowy to pierwszy etap prac związanych nie tylko z odbudową świątyni, lecz także z rozpoczęciem projektu utworzenia Szlaku Żydów Północnego Mazowsza, którego celem jest promocja obiektów historycznych, ochrona zabytków, stworzenie atrakcyjnej koncepcji turystycznej, która umożliwi rewitalizację dziedzictwa żydowskiego w regionie. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego jest partnerem merytorycznym inicjatywy. Patronem honorowym Szlaku jest posłanka Anna Cicholska.
Murowana bożnica została zbudowana ok. 1904 roku na miejscu drewnianej, która spłonęła podczas ogromnego pożaru Radzanowa w 1886 roku. Budynek, w stylu mauretańskim, zaprojektował Zygmunt Kmita, architekt powiatu mławskiego. Obiekt z czerwonej cegły wznosi się na na fundamencie z polnego kamienia. Podczas II wojny światowej synagoga została zniszczona przez Niemców i zamieniona na magazyn zboża. Po wojnie przechowywano w niej nawozy. W 1980 roku została uznana za zabytek. Po jej odbudowie w 1986 roku przez 15 lat była siedzibą biblioteki. Od 2001 roku jest nieużywana i niszczeje. W 2005 roku przejęła ją Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie, następnie przekazała Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
chyba już 3 lata
no i minąl rok a nie widac zadnych prac …..o co chodzi ?
No i super , mam nadzieję że zdążą zanim się rozsypie do końca, to kawał historii ,
To dlatego tak jajka podnieśli ?
A co tam robił burmistrz Mławy?
Byla tylko jedna swiatynia: Ta w Jerozolimie. Ta, ktorej nie ma.
Pizostale miejsca zydowskich Domow Spotkan to synagogi, boznice, beit midrasze etc. Do zwyklej synagogi nie uzywamy slowa „swiatynia”.
Dobrze, ze Radzanow uratuje swoja dawna synagoge.
Izrael nie zgadza się na ekstradycje swoich obywateli, może ktoś się zaczął bać
Odbudowa synagogi i słusznym przedsięwzięciem. Ale udziałowcy z Cedrob robią Corocznie „dary” dla kościołów, a smród na powiecie mławskim słynny na cale województwo i nie tylko te województwo
Polacy to wybitnie tolerancyjny naród. A jak kochają niepodległość ! Są gotowi oddać cudze życie lub zdrowie za ojczyznę. I ta miłość do wszystkich prawdziwych Polaków.
za pewne cała firma cedrob na tym skorzysta.
Nie kupię kurczaka! !
Ale sie z was śmieje. Pewnie, zle ze sie cos robić. Lepiej wydać pieniądze na bilet do Warszawy i pójść na pseudomarsz, żeby kontynuować tradycje i wygłaszać hasła oprawców tych, którzy modlili sie w tej synagodze 80 lat temu.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do dalszej dyskusji
Oczekujemy od innych szacunku i opieki dla polskich zabytków pozostawionych np. na Kresach. Szanujmy i dbajmy o to co pozostało po naszych współobywatelach. Przed wojna w Polsce mieszkało 3,5 mln Żydów. Wielu z nich czuło się Polakami. 90% z nich straciło życie. Ratując zabytki religii i kultury żydowskiej próbujemy ocalić coś, co było elementem krajobrazu międzywojennej Polski. Lepiej czy gorzej ale żyły tu obok siebie narody – polski, żydowski, niemiecki czy rosyjski. Dziś zostaliśmy sami ale nie zapominajmy o naszych sąsiadach. Brawo dla Cedrobu.
Siła oddziaływania Państwa Izrael nie ma sobie równych. Wyobraźmy sobie, że gdzieś w środkowej Białorusi prywatna firma przy wsparciu lokalnych władz i parlamentarzystów odbudowuje zabytek pamiętający czasy I Rzeczypospolitej. Miejscowi włodarze wygłaszają jak na zamówienie formułkę o „wielowiekowym przenikaniu się narodów Białorusi i Polski, o ratowaniu wspólnego dziedzictwa przed zapomnieniem”. A wszystko to pod czujnym okiem polskiego ambasadora, któremu lepiej nie podpaść, bo gotów posądzić o antypolonizm.
NIEWYOBRAŻALNE
Wyobrażalne Cristobal, wyobrażalne – tylko jeden warunek – trzeba mieć wyobraźnię której Tobie zwyczajnie brakuje.
Oczyma wyobraźni chętnie ujrzę Polskę, której głos będzie w przyszłości tak donośny i wpływowy jak Izraela. Wyobrażam też sobie jak politycy całego świata stają na baczność i pocą się na wiadomość, że „przyjedzie delegacja z Polski”.
Tymczasem wracam do rzeczywistości i widzę, że nie mamy zbytniego posłuchu i szacunku nawet w małej, sąsiedniej Litwie. Więc jakie porównanie?
Wasze ulice, nasze kamienice 🙂
Przykry jest fakt, że twórcy artykułu zapomnieli wspomnieć o inicjatorach pomysłu i przypisuje się zasługi tylko niektórym osobom.
A przy okazji 50 kurników nie ma nic za darmo
Fajna inicjatywa. Z pewnością przyczyni się do rozwoju Radzamowa.