Mieszkańcy Moraw (gm. Stupsk) nadal nie mogą wjechać na własne podwórka, ale jest i światełko w tunelu. Wykonawca drogi, która jest przebudowywana, już obniża wjazdy na ich posesje.
Przypomnijmy. Trwa przebudowa drogi Konopki-Dąbek. Mławskie starostwo pozyskało na ten cel ponad 9 mln zł unijnego dofinansowania. Zgodnie z projektem drogę mocno podwyższono, podobnie jak powstające tam chodniki i ścieżkę rowerową (są budowane wzdłuż posesji mieszkańców i przylegają do ogrodzeń). Kłopot w tym, że różnica w poziomie gruntu wynosi około pół metra.
– W miejscach, w których są bramy na posesje stoi „betonowa zapora”, bo nikt nie pomyślał o wybudowaniu wjazdów ze spadkiem w stronę naszych podwórek. Parkujemy samochody gdzie się da, bo od wielu tygodni nie możemy wjechać na własne posesje, ani z nich wyjechać. Część samochodów dosłownie tam utknęła – mówili nam rozgoryczeni mieszkańcy wioski.
Po dwóch spotkaniach m.in. z projektantem drogi i dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg w Mławie ustalono, że wjazdy zostaną obniżone, ale najpierw mieszkańcy muszą wyrazić (pisemnie) zgodę na tzw. zrzut wody opadowej z jezdni na ich podwórka. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Mieszkańcy wprawdzie początkowo stosowne deklaracje podpisali, ale ostatecznie zdecydowali, że jednak nie będą przekazywać ich ani do PZD, ani do starostwa. Poprosili za to o pomoc posłankę Annę Cicholską.
– Pani poseł obiecała, że nas nie zostawi z tym problemem. Wszyscy jesteśmy przekonani, że fakt uniemożliwienia nam wyjazdu na drogę publiczną jest niezgodny z prawem. Podobnie zresztą jak to, że teraz oczekuje się od nas żebyśmy wyrazili zgodę na wprowadzenie wody opadowej z jezdni na nasze posesje (tylko pod takim warunkiem wjazdy mają być obniżane). Nie wiemy, kto popełnił błąd, czy to był projektant, czy wykonawca drogi, czy może ktoś inny – nie my będziemy to rozstrzygać, ale na pewno nie damy się oszukać – tłumaczy nam jedna z mieszkanek.
Dodaje też, że część wjazdów już została przygotowana do przebudowy i wszystko wskazuje na to, że zostaną wkrótce obniżone tak, by mieszkańcy mogli jednak wjechać na posesje samochodami.
Szczerze mówiąc to zobaczymy co z tego wyjdzie ,spieprzyli to nie poprawiają to co zepsuli a ja juz mam dosc tego barachla . Ludzie zatrzymywali sie i zdjecia robili smiech przez łzy serio masakra .
ten caly wielki dyrektor Slubowski PRL-u [wymoderowano]- juz najwyzszy czas zeby odszedl ze swojej cieplej posadki
Może też redakcja napisze coś o nowym moście .
no zeczywiscie zrobili wiazdy chyba dla samolotow masakra ale oni tak robia jest ich piecioro ale jeden pracuje a reszta nie powiem co u mnie tez tak zrobili ale za leb wzielam i poprawili pozdrawiam