Od początku stycznia, jak co roku, widoczny jest wzrost przypadków grypy i podobnych infekcji; między 8 a 15 stycznia zarejestrowano ok. 160 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań. Z ich powodu do szpitali trafiło w tym czasie w ponad 600 osób – podał GIS.
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar powiedział PAP w środę, że obecny poziom zachorowań na grypę i podejrzeń zachorowań jest wysoki, ale nie rekordowy.
Bondar, powołując się na dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, wskazał, że w pierwszym tygodniu stycznia odnotowano ok. 130 tys. podejrzeń i zachorowań; a skierowanie do szpitala dostało ponad 400 osób.
Rzecznik GIS przypomniał, że grypa i jej powikłania mogą być niebezpieczne m.in. dla seniorów i osób z chorobami przewlekłymi. Wszyscy, jak dodał, powinni pamiętać o częstym myciu rąk, właściwej diecie i dostosowanym do pogody ubiorze.
Według opublikowanych w połowie grudnia badań CBOS tylko 6 proc. badanych zadeklarowało, że w sezonie jesienno-zimowym zaszczepiło się przeciwko grypie, kolejne 7 proc. zapowiedziało, że zamierza to zrobić. 87 proc. badanych zadeklarowało, że w tym sezonie nie zaszczepili się i nie zamierzają się szczepić przeciwko grypie.