Nie tak wyobrażali sobie początek nowego sezonu zarówno Sebastian Milewski, jak i Mateusz Stryjewski. Zespoły, w których występują młodzi wychowankowie Mławianki przegrały swoje inauguracyjne spotkania odpowiednio na szczeblu pierwszej i drugiej ligi.
Zagłębie Sosnowiec, w którym występuje pierwszy z mławian rywalizowało na swoim boisku z Olimpią Grudziądz. Milewski znalazł się w wyjściowym składzie – tradycyjnie zajął miejsce na środku linii pomocy. Szarpał, walczył, czasami przekraczając przepisy gry w piłkę nożną. W pierwszej połowie zatrzymał nieprzepisowo kontratak, za co został ukarany przez sędziego Artura Aluszkę żółtą kartką.
Ostatecznie Milewski rozegrał całe spotkanie. Był na murawie, kiedy padł jedyny gol spotkania, niestety dla gospodarzy. Celnym strzałem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego popisał się gracz Olimpii Marcin Woźniak.
Znicz Pruszków to spadkowicz z pierwszej ligi. W przerwie między rozgrywkami w podwarszawskim zespole doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Wykorzystał to Mateusz Stryjewski – wypracował w okresie przygotowawczym na tyle stabilną formę, że rozpoczął sezon w wyjściowym składzie.
Początek był obiecujący dla zespołu piłkarza rodem z Mławy. W 12. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Kamila Władyka. Mateusz był aktywny, oddał dwa groźne strzały. Jeden z nich przeszedł nad poprzeczką, drugi odbił bramkarz rywali z Koszalina.
Stryjewski przebywał na boisku pięćdziesiąt siedem minut. Gdy schodził na tablicy wyników był remis 1:1. Parę chwil później rywale wyprowadzili, jak się okazało, decydujący cios. Komplet punktów pojechał na Pomorze – Znicz na dodatek stracił doświadczonego bramkarza Rafała Misztala, który obejrzał czerwoną kartkę.
Dziewięćdziesiąt minut w barwach klubu z Pruszkowa spędził na murawie Piotr Klepczarek. Występował w Mławiance w sezonie zakończonym awansem na zaplecze ekstraklasy. Natomiast inny z reprezentantów naszego klubu Karol Podliński oglądał mecz z ławki rezerwowych.
W nadchodzący weekend Zagłębie zmierzy się na wyjeździe ze spadkowiczem z ekstraklasy Górnikiem Łęczna (sobota 5 sierpnia), Natomiast Znicz zagra tego samego dnia w Kluczborku z tamtejszym MKS-em.