W Nieporęcie rozegrano drugie w sezonie zawody z cyklu Volvo Series Triatlon. Zawodnicy mieli do wyboru trzy odcinki o różnej długości. Wśród uczestników nie zabrakło mławian. Na starcie stanęli Łukasz Wiśniewski i Mariusz Wrotny.
Na trasie nasi reprezentanci się nie spotkali. Pierwszy z wymienionych triatlonistów postawił na maksymalny wysiłek – zdecydował się na pokonanie dystansu 1/2 IronMan. Wraz z nim ruszyło do walki 101 konkurentów. Głównie z terenu Mazowsza, choć nie zabrakło także śmiałków z województw lubelskiego, podlaskiego czy kujawsko-pomorskiego.
Wszystko zaczęło się od pływania – z wód Narwi, po pokonaniu 1900 metrów, Łukasz wybiegł na dziesiątym miejscu. Potem były kolejne konkurencje. Jazda na rowerze (90 kilometrów) i bieg o długości półmaratonu to wyzwanie nie lada. Ostatecznie Wiśniewski dotarł do mety po pięciu godzinach i siedmiu minutach. Ten czas wystarczył do zajęcia czterdziestego piątego miejsca w klasyfikacji generalnej. Na pierwszej pozycji ukończył zmagania Daniel Domirski z Katowic. W grupie wiekowej M1 Łukasz był szósty.
Wrotny zdecydował się na 1/4 IronMan. W sumie pokonał 56 kilometrów, kończąc zawody na 79. pozycji (10 w kategorii M1). W sumie walczyło 258 zawodników – wszystkich pogodził zwycięzca warszawianin Paweł Mitruś. Mariusz straci do niego dwadzieścia cztery minuty.