Dobiegła końca tegoroczna edycja kolarskiego cyklu Mazury MTB. W poprzednim sezonie mławianin Hadrian Gruszewski zakończył zmagania na dystansie Hobby na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Tego sukcesu nie udało się powtórzyć ani poprawić. Nasz reprezentant zaliczył bowiem za mało startów.
Pojawił się bowiem na linii startu tylko pięciokrotnie (w sumie rozegrano w całym cyklu dziewięć wyścigów). Zaczął sezon wybornie – na inaugurację w Iławie był szósty, ale już kilkanaście dni później w Mrągowie nie miał sobie równych. To zaowocowało awansem do ścisłej czołówki całego dystansu.
Niestety nieobecność na kolejnych próbach sprawiła, że Hadrian zaczął się osuwać w dół „generalki” Nic w tej kwestii zmienił nawet drugie miejsce w Giżycku czy też etapowy triumf w ostatnim wyścigu cyklu w Lidzbarku Warmińskim.
W imprezie o nazwie W dolinie Symsarny nie miał sobie równych. Pokonał najszybciej wyznaczony dystans – o blisko dwie i pół minuty wyprzedził kolejnego na mecie Marcina Krasickiego z Olsztynie. Jako trzeci z jeszcze większą stratą finiszował Arkadiusz Bińczak z Kwidzyna.
Ostatecznie w „generalce” dystansu Hobby nasz reprezentant był dwudziesty ósmy. Na pocieszenie w ogólnym zestawieniu kategorii wiekowej HM1 mógł się cieszyć z tytułu wicemistrzowskiego (przed rokiem wręcz zdeklasował rówieśników w tej grupie).
Fot: Mazury MTB