Nieformalna grupa mławskich kibiców „Duma Zawkrza – Mławianka Mława” 23 sierpnia podczas meczu Mławianka Mława – GKS Bełchatów – który zakończył się wynikiem 3:4 (0:1) – prowadziła zorganizowany doping, między innymi odpalała pirotechnikę. Teraz kibiców odwiedza policja, wręczając mandaty.
– Po tym meczu policja zaczęła odwiedzać kibiców w domu i w pracy. Gdy ich nie została, zostawiła na miejscu wezwanie na komendę policji. Jednej osobie wręczyli mandat w wysokości 500 zł, pozostałe osoby odmówiły przyjęcia mandatu — opisuje ostatnie zdarzenia, jeden z kibiców, który nie ukrywał, że obawia się represji ze strony funkcjonariuszy i poprosił o anonimowość.
Przedstawiciel kibiców stwierdził, że są oni grupą nieformalną, której celem jest zorganizowany doping podczas meczów Mławianki. Kibice nie występowali o żadne zgody na użycie pirotechniki, którą kupili z własnych pieniędzy. Nie rozumieją, dlaczego policja ich ściga. Uważają, że nie robią nic złego, ani zagrażającego innym osobom. Podkreślają, że podczas meczów zachowują się spokojnienie. Wobec kibiców drugiej drużyny nie są agresywni. Ograniczają się tylko do zorganizowanego dopingu wzmocnionego pirotechniką.
W kolejnym meczu, który odbywał się w minioną niedzielę, w trakcie obchodów 100-lecia Mławianki, na trybuny wkroczyło 8 policjantów. W tej sytuacji znaczna część kibiców zrezygnowała z wejścia na trybuny.
W poniedziałek kibice wydali oświadczenie, którego treść prezentujemy poniżej.
Z kolei Portal Nasza Mława wysłał zapytanie do mławskiej policji. Obecnie czekamy na ustosunkowanie się do sprawy Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Oświadczenie kibiców:
„Trybuny Mławskiego stadionu od jakiegoś czasu zyskały na kolorycie. Staramy się budować frekwencję, pojawiają się oprawy, każdy mecz Mławianki to atmosfera jak na piłkarskie święto przystało. Dobrym przykładem jest ostatni mecz z GKS Bełchatów.
Pokłosiem meczu z Bełchatowem są wizyty stróżów prawa w wielu domach mławskich kibiców. Policjanci odwiedzają naszych kibiców w domach, u teściów, w zakładach pracy. Wzywani na komendę są również ludzie, którzy na tym meczu nie byli.
Podczas wczorajszego meczu z rezerwami Legii Warszawa, policja postanowiła pójść o krok dalej. Nasz sektor odwiedziło ośmiu policjantów, którzy zostali już do końca meczu. Z tego powodu wielu kibiców zrezygnowało z wejścia na stadion. Nie było też dopingu. STANOWCZO PODKREŚLAMY, ŻE DOPING NA STADION MŁAWIANKI POWRÓCI, KIEDY Z TRYBUN ZNIKNIE POLICJA.
Zbliżają się wybory, czy to celowa popisówka i chęć rozbicia zorganizowanego kibicowania w Mławie?
Przypominamy, aby nikt nie uległ presji, nie przyjmujcie żadnych mandatów, bo nic złego nie zrobiliście.
DO NICZEGO SIĘ NIE PRZYZNAWAJ!”
Starego basenu przepraszam.
Ten, kto posiada na imprezie sportowej wyroby pirotechniczne podlega grzywnie oraz karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 3.
stadion jak każde inne miejsce podlega pewnym obostrzeniom , bardzo widowiskowe są race i świece i to mi się podoba . Nie obyczajne są za to słowa na h i k ale pomijam to . Teraz pytanie co stanowi prawo w tym temacie oraz przepisy wewnętrzne mosiru oraz zgromadzeń masowych . Wg mnie policja robi swoje choć mogła by odstąpić od działań jak to się dzieje podczas marszu 11 listopada . Pytanie jest do administratora obiektu a nie do policji .
Na meczu można kibicować ale bez dymu z rac A kto zapłaci kare Przepisy na meczach niema rac
a kto pokryje koszty kar które ponosi klub w związku z zachowaniem kibiców, można dopingować bez pirotechniki. Klubu nie stać do płacenia po 3 tyś za każdy mecz
Mam wrażenie, że władze miasta usilnie próbują zniszczyć jakąkolwiek możliwość do aktywizmu społecznego młodych mieszkańców naszego miasta.
A co to tego mają władze miasta? Klub organizuje mecz. Policja prewencyjnie jest na meczu …