Ma swój noworoczny mecz Kraków, ma także Mława. Wprost z sylwestrowych balów i prywatek, byli lub obecni reprezentanci Mławianki spotkali się na stadionie przy ulicy Kopernika. W pierwszy dzień stycznia rozegrali w samo południe mecz towarzyski.
Prawdziwymi weteranami w tym towarzystwie okazali się Wiktor Pełkowski i Roman Wrzeszczyński. Swoje umiejętności zaprezentowali gracze, którzy wywalczyli pamiętny awans do pierwszej ligi (w ówczesnej nomenklaturze druga liga) czyli m.in. Jarosław Szmyt, Andrzej Karpiński, Piotr Król, Krzysztof Butryn oraz Mariusz Walczak (występował w niej także obecny Maciej Wiśniewski). Wszystko klamrą spinał Maciej Rogalski. Kapitan obecnych trzecioligowców biegał na murawie wspólnie z Michałem Michalakiem i Michałem Stryjewskim.
Wynik nie miał żadnego znaczenia. Najważniejsza była zabawa, możliwość kultywowania zapoczątkowanej przez paroma laty noworocznej tradycyji.
Tak obiektywnie to w artykule powinno być o awansie do drugiej ligi a nie pierwszej. Wówczas – po staremu była 1 ,2,3 liga. Tak wiec Mławianka wywalczyła awans do 2 ligi a nie pierwszej. W pierwszej lidze wtedy grała m,in Legia, Wisła K. Lech……. itd.
Mławianka jako klub piłkarski z tego co kojarzę nigdy nie grała w I lidze piłkarskiej. Co najwyżej grała w II lidze.
2 liga z grającą Mławianką była odpowiednikiem dzisiejszej 1 ligi był to drugi poziom rozgrywek a więc dzisiejsza 1 liga
Przed reformą rozgrywek było inne nazewnictwo. Zaplecze Ekstraklasy to była druga liga, obecnie była by to pierwsza liga.
W dzisiejszej 1 lidze sezon 2004/2005.