– Droga przypomina sito, doły wypełnia topniejący śnieg. Wykonawca zszedł z budowy na czas zimy, a droga nie nadaje się do jazdy — alarmują mieszkańcy Mławy. Chodzi o ulicę Studzieniec, modernizowaną tuż przed atakiem zimy.
Wykonawca zszedł z budowy. Droga jak sito [FILM]
Mieszkańcy sygnalizują zły stan ulicy Studzieniec, po przerwie w modernizacji. Domagają się poprawy stanu jezdni. Tym bardziej że jest to uczęszczana droga.
– Proszę o zajęcie się tematem przebudowy ulicy Studzieniec. Wykonawca zszedł z budowy na okres zimy, ale zostawił drogę, która nie nadaje się do jazdy. Ulicą Studzieniec jeździ masa aut z ościennych miejscowości, w dobie nowoczesnych maszyn chyba można zagęścić i wyrównać teren, a nie pozostawiać takie doły — alarmuje Czytelnik.
Przesyła też film obrazujący sytuację. – A tak to wygląda w rzeczywistości — komentuje nagranie.
Czy miasto podejmie działania w celu, choć tymczasowej (na zimę) poprawy sytuacji? Zapytaliśmy o to w ratuszu.
– Przekazaliśmy już wykonawcy przebudowy ul. Studzieniec dyspozycje odnośnie poprawy stanu drogi. Naczelnik Wydziału Inwestycji UMMM, Piotr Tomaszewski zwraca uwagę na fakt, iż okres zmieniającej się pogody utrudnia utrzymanie jezdni we właściwym stanie, szczególnie w miejscach po wykopach. Niemniej jednak wykonawca będzie podejmował starania, by poprawić sytuację na ul. Studzieniec — informuje portal Nasza Mława Magdalena Grzywacz — Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta w Mławie.
Ludzie czy Wy na prawdę jesteście tacy naiwni czy po prostu głupi. Przecież skargi trzeba kierować bezpośrednio do finansującego i nadzorującego prace. Obnażanie się ze swoich frustracji na forach zwiększa jedynie ich atrakcyjność w sieci. Nic Wam to nie da. Natomiast odwiedzającym sporo rozrywki.
Taka to przebudowa w stylu kolarskim.
Mam pytanie, wymieniono lampy uliczne w dzielnicy przemysłowej aż do wiaduktu na Działdowo. dlaczego się nie świecą.?. zapalają się dopiero o 6 rano. gdzie rozsądek z pracy wychodzi 1000 osób a do pracy jedzie 3000. po ciemku. zróbcie coś z tym
Właśnie czy my jesteśmy zapomniani? Ostatnio widziałem remont ul. ciechanowskiej. Tam wykonawca mimo mało sprzyjających warunków (też zimą) mógł wyrównać w miarę możliwości nawierzchnię i podsypać krawężniki aby każdy mieszkaniec mógł wjechać na posesję ( przypadek znajomego). Czy tam inwestor bardziej pilnował porządku??? Czy tu poprostu nie zdążył tego zrobić??
No właśnie my jako mieszkańcy musimy borykać się z takimi problemami?? Były robione różne inwestycje w naszym mieście i mało gdzie był taki problem. Choćby ostatni remont ul. Ciechanowskiej tam wykonawca mimo remontu w mało wsprzyjających warunkach (także zimą) mógł zabezpieczyć budowę w miarę możliwości ją wyrównać i na ustawionych krawężnikach podsypać aby każdy miał wjazd na swoją posesję jak w przypadku znajomego. Czy tam inwestor bardziej pilnował porządku?? A o nas zapomniał??
Dlatego ja chodzę pieszo
„Naczelnik Wydziału Inwestycji UMMM, Piotr Tomaszewski zwraca uwagę na fakt, iż okres zmieniającej się pogody utrudnia utrzymanie jezdni we właściwym stanie, szczególnie w miejscach po wykopach” – czyżby ponownie Urząd Miasta nie wiedział że obecny okres nie sprzyja takim pracom? Ponownie nie przewidziano że zimą jest zimno i mokro, a obecne zimy są też dość ciepłe i śnieg potrafi się dość szybko rozpuścić? Kilka lat temu na Polnej wylewano asfalt i wielka feta że szybko wyremontowano ulicę. Dlaczego niedługo potem było znów zrywanie asfaltu i robota od nowa? Może ktoś lubi wydatkować bezsensownie publiczne pieniądze? Jak mówi przysłowie, historia lubi się powtarza. Jest też inne – „do trzech razy sztuka”. Co następnego miasto planuje podobnie spartaczyć?
Gdyby B[WYMODEROWANO] tam mieszkał to już byłoby dawno ogarnięte…
Wyprowadzić się z tej wioski i po problemie
Kolejna ważna sprawa to parkujące samochody na poboczu alei Marszałkowskiej przy nowo powstałym osiedlu ! Odśnieżarki nie są wstanie odśnieżyć drogi co powoduje zwężenie jezdni.A wszyscy wiedzą że droga ta prowadzi do dzielnicy przemysłowej. Powinien stanąć znak z zakazem parkowania na poboczu !
Niestety zawierane umowy najczęściej chronią wykonawcę, a nie inwestora. Może na okres zimy zejść z budowy bez żadnych konsekwencji.
To jest tragedia!!!
Jadąc aleją Marszałkowską przez skrzyżowanie z ul Studzieniec, widać i czuć ogromne wyrwy w drodze.
Jak wykonawca mógł pozostawić drogę w takim stanie?
Czy ktoś to nadzoruje?