Obecny samorząd będzie rządził nie 4 lata, jak we wszystkich dotychczasowych kadencjach. Nie 5 lat, bo tyle miała trwać obecna kadencja, lecz jeszcze o 6 miesięcy dłużej do 30 kwietnia 2024 roku. Tak zdecydował Sejm 231 głosami „za”przy 209 „przeciw”, może to jeszcze zmienić Senat lub prezydent, ale szanse są niewielkie.
Najdłuższa kadencja samorządu
Zdaniem zwolenników tego rozwiązania ma to zapobiec przeprowadzaniu niemal jednocześnie dwu kampanii wyborczych samorządowej i parlamentarnej. Przeciwnicy wskazują na niekonstytucyjność przedłużania kadencji w trakcie jej trwania i kalkulacje wyborcze partii rządzącej, która boi się, że porażka w jednych wyborach pogrąży ją i w drugich, gdyby miały odbyć się w bardzo małym odstępie czasu. Prezydent podobno w tej sprawie stanie po stronie swojego zaplecza politycznego, czyli obecnie rządzących.
Przewidywana data wyborów
Ponieważ według procedowanej ustawy kadencja: rad gmin, rad powiatów oraz sejmików województw; rad dzielnic miasta stołecznego Warszawy; wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, która upływa w 2023 r., ulega przedłużeniu do dnia 30 kwietnia 2024 r., zmieni się też data wyborów samorządowych, które dotychczas miały odbyć się jesienią 2023 roku.
Ostatni raz do urn w wyborach samorządowych poszliśmy 21 października 2018 r., ponieważ kadencję wydłużono — najpierw do 5 lat a obecnie do końca kwietnia 2024 – to najbliższe mają odbyć się 7 lub 14 kwietnia 2024 roku.
Dodatkowo tej samej wiosny, przeprowadzane będą wybory do Parlamentu Europejskiego. W tym wypadku poprzednio poszliśmy wybierać europarlamentarzystów 26 maja 2019 r. Wcześniej w październiku 2023 r. przeprowadzone zostaną wybory.
PiS robi co chce !