Nietrzeźwa kobieta zakłócała porządek. Mieszkańcy poprosili o pomoc strażników miejskich. Czekali — ich zdaniem — trochę za długo. Dlaczego? Jak to się skończyło?
Wracamy do tematu jednej interwencji Straży Miejskiej przy ulicy Płockiej w Mławie. Chodzi o nietrzeźwą kobietę, która przez dłuższy czas blokowała przejście na klatce schodowej jednego z bloków. Z jednej strony lokatorzy, którzy chcą normalnie funkcjonować, z drugiej strony kobieta, która wyraźnie potrzebowała pomocy. Niestety odmówiła wsparcia. Zakłócała jednak porządek. Napisaliśmy o tym TUTAJ.
Straż miejska: Patrol jeden, interwencji więcej
Zgłaszającym problem mieszkańcom nie byli zadowoleni ze zbyt długiego ich zdaniem oczekiwania na przyjazd patrolu straży. W końcu sami sobie poradzili z problemem, skutecznie wypraszając nietrzeźwą kobietę z klatki schodowej bloku.
O komentarz poprosiliśmy szefa straży miejskiej. Twierdzi, że w tamtym czasie dysponowali jednym patrolem w terenie.
– Uprzejmie informuję, że w dniu 19.08.2022 r. ok. godz. 14:47 do Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie o osobie nietrzeźwej, przebywającej na terenie klatki schodowej w budynku przy ul. Płockiej 5/7. Długi czas oczekiwania na interwencję wynikał z tego, iż w tym czasie straż dysponowała jednym patrolem w terenie. Interwencja dotycząca ww. zgłoszenia została przeprowadzona po zakończeniu interwencji już realizowanej, związanej z wcześniejszym zgłoszeniem. Osoba, wobec której podjęto interwencję, jako osoba bezdomna oświadczyła, że nie potrzebuje pomocy, jednocześnie stan jej nie zagrażał bezpieczeństwu. W przypadku, gdy osoba taka zgodzi się na udzielenie jej pomocy, uruchamia się procedury związane ze skierowaniem jej do ośrodka dla osób bezdomnych. Osobom takim zawsze proponowana jest pomoc, niestety w zdecydowanej większości odmawiają jej udzielenia — informuje portal Nasza Mława Marek Wysocki, komendant Straży Miejskiej w Mławie.
Zakłócający spokój i porządek nie są bezkarni
Przypomina też, że zakłócający spokój i porządek publiczny nie są bezkarni. Prawo reguluje tę kwestię.
– Jednocześnie informuję, że wobec osób, których zachowanie nosi znamiona zakłócania spokoju i porządku publicznego, możliwe jest wszczęcie postępowania oraz podjęcie rozstrzygnięć zgodnych z przepisami kodeku postępowania w sprawach o wykroczenia — dodaje komendant Straży Miejskiej.
czemu w ogole sluzy straz miejska. zlikwidowac to. Zatrudnić ten jeden patrol więcej w policji i będzie taniej przynajmniej.
Takie wyjaśnienie komendanta, to aż człowieka unosi w chmury !!!! Lepiej, żeby nie wyjaśniał. Prawnik się znalazł
Gdzie w tym czasie była reszta pracowników? Przecież tam jest zatrudnionych 14 osób!
Piątek, piąteczek, piątunio i to był właśnie piątunio.
Nie ma co dyskutować na ten temat, przecież ogólnie wiadomo, że SM jest zbędna. Miasta, które polikwidowały wydziały doskonale sobie radzą bez tych pasi…chów, których nie chcieli w policji, nie nadawali się też do Straży Pożarnej.