Tej wichury nie przetrzymał nawet system informatyczny powiadamiania ratunkowego numeru 112.
Padł system numeru alarmowego 112
Dosłownie system padł, a dyspozytorzy, którzy odbierają telefony, muszą ręcznie powiadamiać każdą ze służb oddzielnie.
Problemy występują w całej Polsce. W Mławie sygnały o zajętym numerze 112 docierały już przed południem. Teraz, gdy wiatr nieco ucichł wezwań jest mniej, ale problem istnieje.
Z problemem do OSP lub radiowozu
W tej nietypowej sytuacji niektórzy samorządowcy zaapelowali do mieszkańców swoich terenów by zgłaszać się bezpośrednio do Ochotniczych Straży Pożarnych, patroli policji albo straży miejskiej. Wówczas łącznością wewnętrzna służb takie zgłoszenie powinno dotrzeć do dyspozytora a następnie do właściwej załogi, która ma reagować.
Trwają pracę nad przywróceniem dotychczasowej sprawności systemu 112.
Super, aby bardziej mnie to przekonuje że żyjemy w Państwie z kartonu. Ale grunt ze mamy mobile ołtarze.