Nowelizacja przepisów (którą rząd zajął się wczoraj) ma zapobiec przypadkom nadużyć, chodzi m.in. o sytuacje kiedy rodzice manipulują wysokością dochodów, by uzyskać świadczenie już na pierwsze dziecko.
Zgodnie z prawem otrzymują je bowiem tylko te rodziny, w których dochód w przeliczeniu na jedną osobę nie przekracza 800 zł., a w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego – 1200 zł. Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu zmiany mają zlikwidować „nieliczne, ale jednak niepożądane” zjawiska związane z programem.
Chodzi tu m.in. o sytuacje dotyczące wprowadzania zmian w umowach o pracę (oficjalne zaniżanie dochodu), albo rozwiązywanie umów tylko po to, by podpisać je ponownie, ale już na innych warunkach finansowych. Nowe przepisy mają wykluczyć takie przypadki.
Rząd chce też wyeliminować niezgodne ze stanem faktycznym deklaracje dotyczące samotnego wychowywania dziecka i oświadczenia o wysokości dochodu składane przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą (rozliczające się w formie karty podatkowej lub ryczałtu).
Osoby samotnie wychowujące dzieci będą mogły ubiegać się o świadczenie na pierwsze dziecko, dopiero wtedy gdy wyczerpią możliwości oficjalnego dochodzenia alimentów od drugiego rodzica chyba, że z przyczyn obiektywnych nie jest to możliwe.
Natomiast osoby, które (w okresie trzech miesięcy) od dnia utraty dochodu podpiszą ponownie umowę z tym samym pracodawcą automatycznie nie będą mogły zabiegać o świadczenie 500 plus na pierwsze dziecko. Ta zasada adekwatnie będzie dotyczyła też osób prowadzących działalność gospodarczą.
Może po wprowadzeniu zmian GOPSy w gminach wreszcie przestaną udawać, że nie wiedzą o mieszkańcach którzy wyjeżdżają za granicę na zarobek i biorą świadczenia na dzieci.
Bardzo dobrze. Wreszcie mamy myślący rząd.
Ale dowcipniś z Ciebie. Może czas do kabaretu wstąpić?
I bardzo dobrze. W końcu wezmą się za tyłki dorobczykom.