Jest źle, ma być jeszcze gorzej. Inflacja rośnie w zastraszającym tempie. Obecny wskaźnik inflacji jest najwyższy od 21 lat.
W grudniu 2021 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu do grudnia 2020 r. wzrosły o 8,6% (wskaźnik cen 108,6), a w stosunku do listopada 2021 r. wzrosły o 0,9% (wskaźnik cen 100,9). To oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Inflacja najwyższa od 21 lat
W styczniu te wskaźniki mają być jeszcze wyższe i osiągnąć ponad 9% inflacji. Oznacza to, że w skali roku wskutek inflacji straciliśmy już więcej niż jedną pensję (8,33 % dochodu rocznego).
Fachowcy twierdzą, że jest to najwyższy wskaźnik inflacji od 21 lat. Bezspornie wpływ na niego mają szybko rosnące ceny paliw i energii, w których ogromną część stanowią różnego rodzaju daniny na rzecz państwa. Dlatego w ramach tarczy antyinflacyjnej od lutego na pół roku zostaną wprowadzone znaczące obniżki podatku VAT. Skarb państwa w ten sposób nie pozyska ok. 21 mld zł, a ceny żywności i energii powinny spaść 5% – według założeń rządzących.
Rządzący to chyba na ekonomi także się nie znają. Prawo jest ich piętą achillesową, ale ekonomi i inne nauki podejrzewam, że też. No ale co się dziwić jak wszystkim rządzi taki jeden, co go na siłę przepchnięto do klasy maturalnej, bo w III klasie szkoły średniej nie zaliczył aż trzech przedmiotów. Pewien towarzysz się za nim wstawił, przenieśli biedaka do innej szkoły. Mimo nie zaliczenia III klasy, w tej innej szkole znalazł się w klasie maturalnej. Takich to wykształciuchów mamy w rządzie.
Wykształciuch pisze się ekonomii.
Wiem, ale dziękuję za uwagę 🙂
Czy nigdy nie zdarza ci się nacisnąć niewłaściwego klawisza lub pominąć jakąś literę na klawiaturze? Zawsze jesteś taki/a „prawilny/a”?
Ponadto komentatorzy nie muszą być wykształciuchami, ale w rządzie winni zasiadać fachowcy, ludzie znający się na tym czym się zajmują, a nie tworzą takie buble jak np. „Polski Ład”.
Jeśli już to powinno być:
„Wykształciuchu, pisze się: „ekonomii„.
Właśnie tak, proszę pani od j. polskiego. Przyganiał kocioł garnkowi, że smoli, a sam gorzej smoli. Ładnie to tak?