Do redakcji portalu Nasza Mława zwrócił się mieszkaniec Osiedla Młodych, którego wezwano na straż miejską w związku z parkowaniem pojazdu. Mławianin nie zgadza się z interpretacją przepisów zastosowaną przez straż miejską i burmistrza miasta.
Mężczyzna był nawet w tej sprawie w mławskim ratuszu, gdzie (jak twierdzi) odbył spotkanie z burmistrzem Sławomirem Kowalewskim.
Chodzi o interpretację przepisów, gdzie można parkować na osiedlu.
[…] za wycieraczką szyby przedniej pojazdu zaparkowanego w zatoczce parkingowej na Osiedlu Młodych (bezpośrednio przed budynkiem nr 17) straż miejska (strażnik) pozostawiła wezwanie, jednocześnie zobowiązując właściciela, do złożenia wyjaśnień dotyczących (rzekomego) popełnienia wykroczenia w jednostce straży miejskiej […] W trakcie mojej rozmowy z komendantem tej jednostki […] zostałem poinformowany, że pojazd zaparkowany jest niezgodnie z obowiązującym prawem w strefie zamieszkania. – napisał czytelnik.
Kwestią sporną pomiędzy mieszkańcem a strażą miejską jest, od którego miejsca obowiązuje znak „D18”?
– Interpretacja straży i pańska (burmistrza miasta – przypis redakcji) jest, że od miejsca jego umieszczenia, z czym się nie zgadzam – uważa mieszkaniec Osiedla Młodych.
Co na to mławski ratusz?
Przedstawicielka mławskiego ratusza odpowiedziała na nasze zapytanie następująco.
– Na Osiedlu Młodych jest wyznaczona strefa zamieszkania. Teren ten oznakowany jest znakami drogowymi D-40 – strefa zamieszkania. W strefie obowiązują szczególne przepisy o ruchu pojazdów, np. pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdami, a dopuszczalna prędkość pojazdu wynosi 20 km/h. Zabroniony jest postój pojazdów w innych miejscach niż wyznaczone w tym celu – regulują to przepisy Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2021 r., poz. 450). Zgodnie z Rozporządzeniem Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. z 2019 r., poz. 2310 z późn. zm.), miejsca postoju pojazdów wyznaczone są znakami drogowymi D-18 – parking, w związku z czym wyłącznie w tych miejscach dopuszczone jest parkowanie pojazdów – informuje portal Nasza Mława Magdalena Grzywacz, Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Medialnej w UMM.
Parkowanie w strefie zamieszkania według policji
O opinię w sprawie parkowania na osiedlach mieszkaniowych poprosiliśmy mławską policję.
– Parkowanie pojazdu w strefie zamieszkania, czyli obszarze obejmującym „drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi” ( art. 2 pkt 16 ustawy Prd), jest możliwe wyłącznie w miejscach wyznaczonych do tego celu: „Zabrania się zatrzymania pojazdu w strefie zamieszkania, w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu (Art. 49. 1. pkt 4 ustawy Prd). W praktyce oznacza to, że parkując w strefie zamieszkania możemy to zrobić wyłącznie na oznaczonym parkingu. Nie możemy zatem zaparkować przy bloku na chodniku, nawet jeśli miejsca jest pod dostatkiem. Miejsca parkingowe oznaczone są znakiem informacyjnym D-18. Dodatkową informacją może być tabliczka umieszczona pod znakiem tj. T-30, która wyznacza sposób zaparkowania pojazdu. Koniec i początek parkingu wyznacza znak D-18, który może być także opatrzony tabliczką o treści „koniec”. Miejsca parkingowe oznaczone są również znakami poziomymi lub innym kolorem kostki brukowej, wskazującymi poszczególne miejsca parkingowe. Każdy kierowca powinien zadbać, by zaparkować swój pojazd we wskazanym miejscu, nie przekraczając wytyczonych linii. Jeśli wyznaczone miejsca parkingowe są oznaczone w sposób niewystarczający, należy zgłosić problem do administratora drogi – informuje asp.szt. Anna Pawłowska z KPP w Mławie.
Poniżej pełna treść pisma mieszkańca wystosowanego do burmistrza miasta.
„Dzień dobry, Szanowny Panie Burmistrzu
W nawiązaniu do mojej spontanicznej wizyty w Urzędzie Miasta Mławy i rozmowy z Panem w dniu 08 grudnia br. dotyczącej skargi na czynności straży miejskiej w Mławie. Chciałbym dokończyć naszą krótką rozmowę, gdyż miał Pan zaplanowane inne czynności służbowe w danym momencie. Rozumiem, że nie zawsze ma Pan możliwość i chwilę (czas) rozmowy z mieszkańcami naszego miasta. Jestem bardzo zobowiązany za poświęcony mi czas.
Jednakże powyższe skłoniło mnie do napisania do Pana maila, wyjaśniającego moje odmienne stanowisko (zdanie) od straży miejskiej i pośrednio Pana również.
Będę bardzo zobowiązany za zapoznanie się nim i odpowiedź.
Chciałbym oficjalnie złożyć skargę na czynności funkcjonariusza tej straży, które jest bezpodmiotowe i nieżyciowe.
Uzasadnienie poniżej.
W dniu 06 grudnia br. o godz. 13’57 za wycieraczką szyby przedniej pojazdu zaparkowanego w zatoczce parkingowej na Osiedlu Młodych (bezpośrednio przed budynkiem nr 17) straż miejska (strażnik) pozostawiła wezwanie nr 154/012/2021 (załącznik „A”), jednocześnie zobowiązując właściciela, do złożenia wyjaśnień dotyczących (rzekomego) popełnienia wykroczenia w jednostce straży miejskiej.
W trakcie mojej rozmowy z komendantem tej jednostki w dniu 08 grudnia o godz. ca 10’00 zostałem poinformowany, że pojazd zaparkowany jest niezgodnie z obowiązującym prawem w strefie zamieszkania. Poinformował mnie również, że na Osiedlu Młodych jest deficyt miejsc parkingowych dla mieszkańców i jest to problem powszechny (trudny), gdyż mieszka tu dużo ludzi mających samochody.
W obecnych czasach jest to normalne, ludzie pracują, mają dochody i część z nich przeznaczają na zakup samochodów, które ułatwiają im codzienną egzystencję.
Dalej informował, że dość częste są telefony mieszkańców osiedla do straży miejskiej z prośbą o interwencję, itd. Tak jakbym o tym nie wiedział.
Na osiedlu Młodych mieszkam ze swoją rodziną od 1993 roku. Znam doskonale topografię i infrastrukturę tego osiedla, które rozbudowało się, przybyło do pierwotnie 17 budynków mieszkalnych kolejnych 7-8, powiększając liczbę mieszkańców i równocześnie użytkowników samochodów.
Od początku powstania budynków nr 16 i 17 i drogi dojazdowej został zaprojektowany i wybudowany parking przed nimi, niekolidujący w bieżącym i bezpiecznym ruchu kołowym. Gdzie mieszkańcy tych budynków mają i mieli możliwość zaparkowania swoich samochodów w zatoce parkingowej.
Kilka lat temu (nie pamiętam dokładnie daty kiedy stąd kilka) zarządca osiedla, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa „ZAWKRZE” oznakowała dodatkowo teren osiedla jako „strefę zamieszkania” i uzupełniające znaki drogowe m.in. „D18”.
Znak „D18” jest znakiem informacyjnym, który informuje, że tu można bezpiecznie i bezkolizyjnie zaparkować samochód.
Taki znak pionowy został postawiony również na naszym parkingu (zatoce) przed blokiem nr 17 bez dodatkowego poziomego oznaczenia (w jaki sposób należy parkować, jak również początku i końca miejsca do parkowania pojazdów kołowych).
Mieszkańcy tego bloku parkują tu swoje samochody w sposób nieutrudniający ruch pieszy i kołowy.
Kwestią sporną między nami (strażą, Panem i mną) jest, od którego miejsca obowiązuje?
Interpretacja straży i pańska jest, że od miejsca jego umieszczenia, z czym się nie zgadzam.
Jak ma się do tego wywód komendanta straży miejskiej, że na „Osiedlu Młodych” jest powszechnie znany brak miejsc postojowych, a tu przed „17” umieszczono znak „D18” w takim miejscu, które zabiera (ogranicza ilość tych miejsc) możliwość bezkolizyjnego parkowania i zgodnego obowiązującym prawem drogowym (załącznik nr 1, 2 widoczne dwa samochody srebrny i czarny oraz nr 14 dwa samochody czarny i błękitny).
W uzupełnieniu mojej odmiennej interpretacji (stanowiska) od którego miejsca znak „D18” obowiązuje, przesyłam załączniki:
– nr 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12; nr „6” to ewenement na skalę światową dozwolone parkowanie samochodu przez rosnące drzewo. Z uwagi na powyższe proszę o wycofanie i anulowanie wezwania.”
Poniżej zdjęcia nadesłane przez Czytelnika.
- R E K L A M A -
W tak zwanej praktyce zapraszam panów ze Straży i panów Policjantów w godzinach wieczornych, w weekendy, święta i wszelkiego rodzaju inne Sylwestry 🙂 gdzie jesteście Panowie? , cwaniakować w dzień odnośnie jednego auta jest łatwo ale jak stoi 14, 16 pojazdów podczas świąt nie ma nikogo… Może trzeba się zastanowić nad tym, że po prostu brak infrastruktury, budujecie kapitał na przygodnych pojedynczych kierowcach a hurtowo kasować w weekendy nie ma komu? A może po prostu trzeba wyłączyć to miejsce z absurdalnego przepisu, który uniemożliwia funkcjonowanie ludziom mieszkającym pod 16tką i 17mnastką?
Tu nie chodzi o kwestię, czy komuś zaparkowany pojazd przeszkadza ,czy też nie. Sprawa jest prosta i jasna.Strefa zamieszkania = 3 podstawowe zasady, których należy przestrzegać i tyle w tym temacie.W przeciwnym razie, mandat lub wniosek do Sądu.
Zapraszam do zaparkowania swojego auta w godzinach wieczornych lub w weekend na wyżej wymienionym parkingu, pana Burmistrza lub osobę odpowiedzialną że spółdzielni mieszkaniowej, mieszkańcy tych bloków nie mają już pomysłu gdzie mogą zostawić swoje auto, może zamiast karać trzeba znaleźć sposób na rozwiązanie problemu…
Może pod biedrą?
Mieszkałem na tym Osiedlu. Problem nie jest przy starych blokach bo tam jest sporo miejsca nie wnikając już czy ktoś zaparkował prawidłowo czy nie. Problem jest przy nowych blokach na Wysokiej. Tam parkują nawet na środku skrzyżowania. Deweloperzy nie zadbali o wystarczającą liczbę miejsc parkingowych i ludzie stają gdzie popadnie. Tyle lat minęło i jakoś straż miejska tam się nikogo nie czepi, a chodnikiem przejść się nie da.
Tylko problem bloku 17 i 16 są mało miejsc parkingowych, a jeszcze większym problemem jest to, że mieszkańcy innych bloków 13,14,1 parkują na naszych parkingach. Nie raz zauważyłam, jak kobieta zostawia Mercedesa i idzie do bloku numer 1. Przyjeżdżają Ci co dorobili się trochę i mają auta i stawiają jak chcą. Jak przyjechałem tak wjadę. Nie zastanawiają się, że mogę przybliżyć się do jednego czy drugiego aby umożliwić innemu parking. Pan z 1 klatki, małym dziadostwem tym na A1 parkuję na szerokości dwóch aut, nikt jemu nie zwraca uwagi, drugi mieszkaniec 4 klatki Punto również jak wjedzie tak zaparkuje i nie interesuje go czy ktoś ma problem wjechać czy nie. Po co zrobiony jest parking z kostki po drugiej stronie i tam są czerwone linie? A właśnie po to, że te linie służą do parkowania ale większość też parkuję jak chce. Zdarza się notorycznie że auto stoi na domyślnie dwóch miejscach. Spółdzielnia też tylko potrafi podnosić czynsze z roku na rok. Mieszkanie masz własnościowe a płacisz horendale czynsze. I tylko fundusz remontowy i fundusz. Czas chyba najwyższy pomalować linie do parkowania. Wyznaczyć biała linia pozioma miejsce parkingu. Ale aby kasa i kasa.
Na OKM są parkingi ( dość dużo). Zdarzyło mi się zaparkować poza miejscami wydzielonymi na postój, nie blokując nikomu wjazdu/wyjazdu i przyjechała Straż Miejska – podobno na zgłoszenie. Było nieprzyjemnie. Codziennie widzę jak parkowane są tam (OKM) samochody. Powinienem też dzwonić do SM. Ale czy tak powinno być na Osiedlu, gdzie wspólnie mieszkamy, a teren w większości jest własnością mieszkańców.Trochę tolerancji dla ” głupich” przepisów.
Pozostawienie auta w tym miejscu nikomu nie utrudnia ani przejazdu ani przejścia. Dziwne, że straż miejska czepia się akurat tego miejsca zupełnie pomijając fakt notorycznego parkowania na zakręcie, co często utrudnia wymijanie się samochodów w tym miejscu!
Straż miejska powinna byc już dawno zlikwidowana. To jest instytucja której nie powinno byc. Tyle lat ludzie tu parkują, tyle lat stoją co chwilę inne auta. Nikt nigdy się nie czepiał, aż nagle się zaczęło. Tak jak piszesz. Proszę zwrócić uwagę na pojazdu zaparkowane wzdłuż krawężnika które nie dość utrudniają przejazd to i wyjazd z parkingu. Spółdzielnia mieszkaniowa skoro postawiła znak winna jest również na malować linie czyli miejsca do parkowania. Życie w Polsce i w tym mieście jest coraz gorsze, z każdej strony atak władzy. Jak tu żyć.
Auto generalnie nie powinno być zaparkowane przed znakiem. Ale nikomu w niczym nie przeszkadza. Przy „Handlowcu”, a dokładniej między cukiernia, a „okraglakiem” auta stają wzdłuż ulicy przy prawej krawędzi, niezgodnie z przepisami, przez co nie można wjechac/wyjechac z miejsca postojowego z lewej strony. Jeszcze wspomnę o dojeździe na parking za byłą Stokrotkę, gdzie ludzie parkują pod znakami zakazu na samym zakręcie i potem na chodniku, gdzie trzeba ba slalomem omijać. Tam radzę straży miejskiej się udać, bo w tych dwóch miejscach jest zagrożenie w ruchu.
Chłopie albo się doucz, albo zdaj prawko. Z taką interpretacją przepisów stanowisz realne zagrożenie na drodze.
Może by czas aby spółdzielnia Zawkrze wzięła sobie do serca i iż do 1 lokalu mieszkalnego było 1 miejsce parkingowe?
Hmm a jakim cudem? Chyba wybudować jakies parkingi podniebne skoro bloki są postawione jak grzyby jeden na drugim
Mandat się należy i tyle. Z tym że jest inaczej jak podaje policja. W strefie zamieszkania jest zakaz postoju a nie zatrzymywania się a to z prawnego punktu widzenia duża różnica o czym mówi art 49 kodeksu drogowego..