Firma Lubas Poliuretany z Wieczfni Kościelnej jest jednym z największych pracodawców w powiecie mławskim. Zatrudnia ponad 100 osób. Kolejne 100 pracuje w firmach, z którymi współpracuje. Przedsiębiorstwo założył na początku lat 90. Wiesław Lubas. Stale rozbudowywane i powiększane jest dzisiaj nowoczesnym zakładem produkcyjnym, eksportującym swoje wyroby na zagraniczne rynki na czterech kontynentach.
Spółka przygotowuje się właśnie do jubileuszu 25-lecia istnienia. Z tej okazji rozmawiamy z jej prezesem, Mariuszem Lubasem.
Czym zajmuje się firma Lubas?
Jesteśmy firmą z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych. Nasz zakład to duża ślusarnia z obróbką mechaniczną i potężna odlewnia elastomerów poliuretanowych, zwanych potocznie przez nas po prostu poliuretanem.
Gdzie wasze wyroby są wykorzystywane? Możemy je spotkać na co dzień?
Nasze elastomery wykonują „czarną robotę” nie błyszczą, ani nie świecą i trudno je pokazać w życiu codziennym. Ale proszę spojrzeć na przemysł budowlany. Kruszywo i beton. Czy to droga, czy to budynek, musiało zostać wykonane z podstawowego surowca. Nasz poliuretan jest masowo używany zarówno przy kopaniu kamieni na żwirowniach (produkcja sit), jak i przy mieszaniu betonu (produkcja mieszadeł). Mamy swój udział nawet w odśnieżaniu dróg, produkując części pługów śnieżnych. W okresie bumu przed UEFA Euro 2012 każdy stadion piłkarski był przerabiany w maszynach, do których dostarczaliśmy części zamienne. Robimy elementy wykorzystywane w taśmowej produkcji popularnych marek aut.
Dla kogo państwo produkujecie?
Bardzo dobre pytanie i trudna odpowiedź. Obsługujemy kilkanaście branż, od przemysłu ciężkiego, wydobywczego, aż po bardzo prężnie rozwijające się ostatnio rolnictwo i grupę automotive. Ogólnie tam, gdzie coś się wyciera, tam stosujemy poliuretan. Nasze produkty zostały również dopuszczone do kontaktu z żywnością w Niemczech.
Firma powstała przed 25 laty. Założył ja pana ojciec, Wiesław Lubas i do dzisiaj jest prowadzona przez państwa rodzinę.
Decyzja ojca o uruchomieniu własnego zakładu była związana ze zmianami ustrojowymi. Trzeba było spróbować w nowej rzeczywistości. Kilkadziesiąt lat pracy na Politechnice Warszawskiej dały wiedzę o materiale i jego możliwościach. Z kolei kilkanaście patentów międzynarodowych dało pewność, że produkt jest innowacyjny i potrzebny. Dziś firma nadal jest własnością naszej rodziny, ale ze względu na jej wielkość, pracownicy zajmują kierownicze stanowiska. To oni są źródłem nowych pomysłów i rozwiązań.
Jak wyglądały początki? Ćwierć wieku temu nie było chyba łatwo uruchomić tak innowacyjną produkcję.
Początki były trudne i ciężkie, ale obiecujące. Mało osób potrafiło wypowiedzieć słowo poliuretan i niemal nikt nie wiedział do czego on służy. Jesteśmy pionierami na rynku polskim we wdrażaniu tego produktu. W starej opuszczonej bazie rolniczej trzeba było zaczynać od zera. Nie było niczego, ale wizja przyświecała od początku: chęć produkowania dobrych wysokojakościowych produktów nigdy się nie zmieniła. Dziś zakład to kilkanaście ciągów technologicznych i równoległa produkcja na wielu wydziałach. Nowoczesny zakład mechaniczny i odlewnia elastomerów poliuretanowych. Inżynierowie-konstruktorzy rysują w 3D i wykonują formy na maszynach CNC. Dział badania i rozwoju cały czas wyprzedza konkurencję. Śmiało można powiedzieć, że XXI wiek przyszedł u nas wcześniej niż u innych.
Wasza firma bardzo prężnie się rozwija. Zatrudniacie wiele osób. Czy oczekujecie od nich specjalistycznego wykształcenia?
Struktura organizacyjna oraz nowoczesny system zarządzania powodują, że nie potrzebujemy tylko i wyłącznie specjalistów, ale zatrudniamy wielu pracowników fizycznych – ślusarzy, spawaczy czy tokarzy. Każdy z nich przechodzi szkolenie ogólne oraz stanowiskowe. Dopiero wtedy staje się specjalistą. Nie ukrywam, że duża automatyzacja procesu produkcyjnego bardzo wspomaga pracę.
Jak państwa firmie układa się współpraca z władzami gminy i jej mieszkańcami?
Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Nigdy nie było żadnych problemów. Część pracowników ma zakłady po sąsiedzku, wielu mieszka w Mławie. Dobra marka firmy zachęca do dojazdów. Uczestniczymy też czynnie w większości lokalnych inicjatyw. Sponsorujemy część wydarzeń. Jest to dla nas ważne, gdyż wiele z tych eventów jest prowadzonych przez naszych pracowników.
Proszę zdradzić, jakie są plany firmy?
Ciągły rozwój. Wielowymiarowy ciągły rozwój. Na rynku krajowym wdrażamy nowe produkty. Zacieśniamy współpracę naszego działu badań i rozwoju z Państwową Wyższa Szkołą Zawodową w Ciechanowie. Zwiększamy eksport. Mamy w kadrze tylu młodych, kreatywnych ludzi, że nie da się stanąć. Ale to cieszy. Widać, że przyszłość będzie w coraz jaśniejszym kolorze.
Zbliża się wielki dzień – 25. urodziny firmy Lubas Poliuretany.
Jubileusz jest bardzo ważnym wydarzeniem w naszej firmie, zarówno dla właścicieli jak i pracowników. Zostało zaproszonych wielu gości w tym również przedstawiciele lokalnych władz. Spodziewamy się około 300 osób. Uroczystość odbędzie się w Zajeździe Pod Świerkami. Przewidzianych jest wiele atrakcji dla dzieci naszych pracowników, dlatego liczymy na ładną pogodę.
Produkty firmy Lubas Poliuretany:
Na urodziny powinni zaprosić młodzieżową orkiestrę z Wieczfni Kościelnej- to prężnie rozwijająca sie grupa młodych ludzi, działająca do tego na ich podwórku. Byłaby to wspaniała okazja do podjęcia wzajemnej współpracy i zaciśnięcia wspólnych więzi. Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!