O powikłaniach poszczepiennych, zgonach, o braku debaty publicznej i uciszaniu niezależnych lekarzy i naukowców. O tym wszystkim i nie tylko rozmawiamy z dr n. med. Beatą Wrodycką-Żytkowską z PSNLiN, podczas konferencji zorganizowanej 2 października w Ciechanowie przez Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
Witold Wilanowski: Czy szczepionki na Covid-19 są eksperymentem medycznym?
Beata Wrodycka-Żytkowska: Jak najbardziej tak.
W.W: Artykuł 39 Konstytucji RP wskazuje, że eksperymenty medyczne oraz inne nie mogą być obarczone świadomym ryzykiem negatywnych skutków dla osób poddanych eksperymentowi. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawnej ochrony życia. Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody. Czy pani zdaniem rząd wprowadzając szczepienia na tak szeroką skalę i promując szczepionki, które pani zdaniem stanowią eksperyment medyczny, popełnia przestępstwo?
B.W-Ż.: Tak naprawdę nigdzie nie jest powiedziane, że szczepienie jest obowiązkowe. Chodzi o sposób informowania osób, którym podawane są szczepienia przeciwko Covid-19. Ponieważ jest to eksperyment medyczny, a z tym łączy się wymóg, że osoba podlegająca eksperymentowi ma wyrazić świadomą zgodę na eksperyment. To prawo jest łamane. Taka osoba nie jest informowana, że uczestniczy w eksperymencie medycznym. Ona w ankiecie ma poświadczyć podpisem, że zrozumiała odpowiedzi na zadane pytania, a nie jest poinformowana, że uczestniczy w eksperymencie.
W.W: Czy spodziewa się pani, że kiedyś za to ktoś odpowie?
B.W-Ż.: Mam taką nadzieję. Znane są od kilku miesięcy ogromne ilości zgonów i ciężkich powikłań po tych eksperymentalnych preparatach. Z ostatnich danych w UE ilość zgłoszonych zgonów wynosi 21 tys., a ciężkich powikłań ponad 2 mln!! Zatem ten eksperyment powinien być natychmiast przerwany.
W.W: Porozmawiajmy o ruchu nazywanym przez media głównego nurtu antyszczepionkowcami. Czemu ten ruch jest tak znienawidzony i ośmieszony przez większość mediów i skąd pojawiły się określenia typu „foliarze” i „płaskoziemcy”?
B.W-Ż.: Odpowiem przewrotnie. Ja też chciałabym wiedzieć, dlaczego dyskredytuje się osoby wyrażające inne poglądy. Domyślam się, że łatki przykleja się nam dlatego, iż większość argumentów, które są przekazywane przez media głównego nurtu, nie mają żadnych podstaw medycznych. Nazywanie lekarzy niezależnych, którzy nie godzą się na dyrektywy systemu, antyszczepionkowcami jest wielkim błędem. Dlatego, że każdy lekarz ma prawo mieć wątpliwości odnośnie preparatów, które są nowe i nieprzebadane tak dokładnie jak byśmy chcieli, które są wprowadzone w trybie warunkowym. Takich lekarzy nazwałbym raczej ostrożnymi, zamiast przyklejać łatki m.in. antyszczepionkowców.
W.W: Dlaczego pani zdaniem ucisza się lekarzy i naukowców, którzy mają inne poglądy od orędowników i adoratorów wielkiej farmacji tzw. „BIG PHARMY”?
B.W-Ż.: Pytanie należy kierować raczej do autorów takiego postępowania. My niezależni lekarze i naukowcy wypowiadamy się zgodnie z wiedzą opartą na faktach i etyce lekarskiej. A jesteśmy niezależni od finansowania przez firmy farmaceutyczne.
W.W: Słyszałem, że wielu wspomnianych lekarzy staje przed komisjami dyscyplinarnymi i wielu pozbawionych jest prawa do wykonywania zawodu. Czemu tak się dzieje?
B.W-Ż.: Jest to prawda i wiemy również, że polskie izby lekarskie są najbardziej restrykcyjne w Europie.
W.W.: Media głównego nurtu skutecznie blokują informacje dotyczące wyników badań niezależnych lekarzy i naukowców podważających zasadność szczepień i skuteczność stosowanych metod walki z Covid-19. Czy widzi pani szansę dopuszczenia do otwartej debaty, w której wezmą udział niezależni eksperci, lekarze i naukowcy?
B.W-Ż.: Wnioskujemy o to od półtora roku i jeszcze nam się nie udało. Dlatego, jeżeli ktoś potrafi dyskutować na argumenty naukowe, to nie boi się otwartej dyskusji. W tym momencie, jeżeli my jesteśmy ośmieszani i szykanowani, oznacza to, że druga strona nie ma argumentów.
W.W.: Redaktor Jan Pospieszalski do popularnego programu „Warto rozmawiać” nadawanego przez telewizję publiczną zaprosił kilku ekspertów o poglądach innych od jedynie słusznych. I co się stało? Program został zdjęty z anteny, a dziennikarz-publicysta został skazany na banicję. Dlaczego tak się stało?
B.W-Ż.: Odpowiedź znają ci, którzy zwolnili pana redaktora. We wspomnianym programie wypowiadali się prawdziwi fachowcy i doświadczeni lekarze. Ich opinie były rzetelne. Jeszcze 2 lata temu tak wartościowy materiał znalazłby wielkie uznanie akceptację i podziw.
W.W.: W jaki sposób pani oraz inni lekarze eksperci i naukowcy o podobnych poglądach chcecie docierać i uświadamiać społeczeństwo?
B.W-Ż.: Sposobów jest wiele. Także poprzez takie spotkania. Chciałabym tu podkreślić jedną ważną kwestię. My lekarze niezależni nie jesteśmy wyrazicielami własnych opinii. Nasze opinie oparte są na badaniach niezależnych ośrodków naukowych z całego świata. Jesteśmy tylko przekazicielami tychże informacji, które można znaleźć poprzez zapraszanie nas na wykłady oraz na naszej stronie internetowej – Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
W.W: Czy przez takie spotkanie jak dzisiejsze, na które mogło wejść około 100 osób, można coś osiągnąć?
B.W-Ż.: To jest właśnie 100 osób, które dowiedzą się więcej. Poza tym możemy podzielić się wiedzą, czy wątpliwościami oraz własnym doświadczeniem. Uważam, że każde takie spotkania są bardzo wartościowe. Inaczej nie jechalibyśmy po 200 km w dwie strony.
W.W: Gdyby takie spotkanie jak to było organizowane Mławie, przyjechałaby pani?
B.W-Ż.: Jeżeli nie ja, to na pewno, ktoś ze stowarzyszenia.
W.W: Dziękuję za rozmowę.
Brawo za rzetelnie przeprowadzoną relacje i wywiad. Widać profesjonalizm i obiektywizm. Pełen szacunek za odwagę podejmowania tego ważnego tematu. Może debata z udziałem Mławskich lekarzy? [WYMODEROWANO]
Od 23.08.2021r szczepionka Pfizera zastała zarejestrowana jako normalny produkt leczniczy przez FDA.
Zastrzyk (to nie jest szczepionka),nigdy nie dostal zgody na uzycie w USA.
Pfeizer dostal zgode na produkt podobny,( Cominraty), ktory jednak nie jest w zyciu,o czym tez sie nie pisze ,ani sie nie mowi.[WYMODEROWANO]
Dzieki Naszej Mlawie troche informacji ujrzalo swiatlo dzienne. Wielkie dzieki.Z niepokojem patrze na propagande peerlu i ogolnonarodowa glupote i niewiedze.
Angielsko jezyczne strony dostarczaja wiele zakazanych piosenek i przy znajomosci jezyka mozna je ciagle znalezc.
Lepiej pozno,niz wcale
Czas ucieka..