Rodziny z dziećmi mają szansę skorzystać z bonów turystycznych (w kwocie 500 zł), ale nie wszystkim się to uda w wyznaczonym czasie — do 31 marca 2022 r. Niektórzy probują na tym zarobić. W sieci można się natknąć na ogłoszenia od osób sprzedających swoje bony. Jest to nielegalne.
Bon turystyczny nie podlega wymianie na żadne środki płatnicze w tym gotówkę. Ten, kto uczestniczy w procederze handlu bonem turystycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.
Przy takiej transakcji zyskuje rodzina dziecka, która nie mogła z jakiegoś powodu wyjechać, i firmy realizujące bon, bo mają turystów do obsłużenia.
Kto traci? Samo dziecko, które nie skorzysta z wyjazdu. Poza tym bony są sprzedawane poniżej 500 zł. Traci również państwo poprzez opłacanie wbrew intencjom pobytu osoby do tego nieuprawnionej.
ZUS zapowiedział masowe kontrole realizacji tych imiennych świadczeń. Może być stosunkowo łatwo, ponieważ w hotelach prowadzi się księgi meldunkowe. Wystarczy, żeby, mając uzasadnione podejrzenie złamania prawa, uprawnione służby sprawdziły, czy taka osoba faktycznie była tam zameldowana w określonym terminie.